Niedobrze, że ukazaniu się tej książki [„Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski”] towarzyszy kontekst polityczny. Kontekstem jest tez głosowanie w Senacie USA o roszczeniach żydowskich. (…) To trochę robi wrażenie przygotowanie gruntu dla uzasadnienia tych roszczeń
— powiedział w programie „Warto rozmawiać” (TVP 1) Krzysztof Wyszkowski, działacz opozycji antykomunistycznej w okresie PRL.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Skandaliczne słowa w POLIN na promocji książki „Dalej jest noc”. Prof. Engelking: Polacy współuczestniczyli w Holokauście
Warto zwrócić uwagę na sposób, w jaki pojawiła się na rynku. Fragmenty pojawiły się na okładce jednego z tygodników, a tytuł brzmiał: „Jak Polacy dobijali Żydów”. (…) Jeśli będziemy posługiwali się takimi sformułowaniami, to rozumiem, że będziemy pytali jak Żydzi mordowali Polaków. Wtedy taka debata jest bez sensu. (…) Jeśli prof. Grabowski z kapelusza opowiada o 200 tys. zamordowanych Żydach, to czy jest jakiś poważny badacz, który stawia tezy w drugą stronę w zupełnie nieudokumentowany sposób? (…) Tego typu rozmowa prowadzi nas w ślepy zaułek – do ostrego zwarcia
— podkreślił z kolei publicysta Paweł Lisicki.
To nie jest przypadek, że książka ukazała się teraz, bo autorzy we wstępie odnoszą się do obecnych wydarzeń
— zauważył Krzysztof Wyszkowski.
W zupełnie innym tonie wypowiadał się Bartosz Węglarczyk.
Ci ludzie zajmują się badaniami tego tematu od bardzo wielu lat. p. Engelking i p. Grabowski są uznawani za najlepszych ekspertów od tego tematu
— podkreślał.
Na pytania Pawła Lisickiego „Przez kogo?”, dziennikarz Onetu odpowiedział:
Przez bardzo wiele osób.
Jak zauważył Paweł Lisicki:
Prof. Grabowski nie potrafił w żaden sensowny sposób wskazać, skąd mu się ta liczba [200 tys. Polaków, którzy rzekomo przyczynili się do śmierci Żydów] wzięła.
Krzysztof Wyszkowski zwrócił uwagi na mankamenty omawianej książki.
Sam prof. Grabowski powiedział o odpowiedzialności Polaków i Ukraińców. To nie jest tak, że było to skarżenie wobec Polaków. Najsłabszą częścią tej książki jest praca Grabowskiego i wstęp, który jest bardzo polityczny. Autorzy podejmują się obowiązku podważenia tego, co nazywają „stanowiskiem polskiej racji stanu”. (…) To jest słabe intelektualnie. Niesłychanie ważna praca ze słabym opakowaniem
— zaznaczył.
Wszyscy mają prawo wypowiadać się nt. prawa stanowionego w polskim parlamencie. Ustawa o IPN jest koszmarem. Mamy prawo to powiedzieć. Podobnie jak mamy prawo powiedzieć, że to wspaniała ustawa, dzięki której Polska stanie się mocarstwem
— twierdził Bartosz Węglarczyk.
Nasz problem polega na tym, że nie potrafimy zmierzyć się z naszymi ciemnymi stronami
— grzmiał dziennikarz Onetu.
Takie podejście to czysta hipokryzja. Cała dyskusja służy temu, żeby powiedzieć, że w Polsce szerzy się antysemityzm i nie polega na tym, że mamy się z czymś zmierzyć, tylko na tym, że obok stoją nauczyciele, którzy mówią: do tego się przyznajcie, a jak nie, to „nie odrobiliście lekcji”. A ja nie chce odrabiać żadnych lekcji
— zaznaczył Paweł Lisicki.
Problem z książką nie polega na tym, że są wywiady i badania. Problem polega na tym, że niektórzy autorzy odbierają mordy dokonane przez Polaków od kontekstu okupacyjnego
— zwrócił uwagę Krzysztof Wyszkowski.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/391539-ostra-wymiana-zdan-w-warto-rozmawiac-nie-potrafimy-zmierzyc-sie-z-naszymi-ciemnymi-stronami-to-czysta-hipokryzja