Nowoczesna zgłaszała wniosek, aby osoby bogate nie otrzymywały 500+; z tych pieniędzy można sfinansować świadczenia, których domagają się w Sejmie rodzice osób niepełnosprawnych - uważa b. lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
Petru w poniedziałek w Radiu Zet był pytany, czy spełniłby żądania protestujących w Sejmie rodziców osób niepełnosprawnych. Odpowiedział, że rozwiązaniem w tej sprawie może być przekazanie części pieniędzy z programu 500+ na rodziny z niepełnosprawnymi dziećmi.
Jako Nowoczesna i ja, jako Ryszard Petru, zgłaszaliśmy wniosek o to, aby osoby bogate nie otrzymywały 500+
— mówił.
Tłumaczył, że takich osób jest ok. „750 tysięcy”.
Jeżeli byśmy to przeliczyli, to jest 4,5 miliarda oszczędności
— dodał.
Jego zdaniem „z tych pieniędzy można sfinansować świadczenia, których domagają się rodzice osób niepełnosprawnych, zamiast wymyślać +daninę solidarnościową+, czyli szczuć jedną grupę przeciwko drugiej”.
Proponuję, aby rząd wprowadził poprawkę, która mówi, że osoby zamożne 500+ nie otrzymują - czyli bierzemy pod uwagę te osoby, które są w drugiej grupie podatkowej
— mówił b. lider Nowoczesnej. Według niego „można zrobić jedną ustawą w ciągu 24 godzin”.
Naprawdę to nie jest trudne - szczególnie, że te kwestie były wielokrotnie poruszane i taki instrument Ministerstwo Pracy i pan premier Morawiecki ma
— uważa Petru.
Mamy po raz pierwszy taki naocznie, konkretny przykład ludzi, którzy potrzebują pomocy, a PiS co mówi? „Damy wszystkim wyprawkę, damy wszystkim 500 plus+”
— mówił. W jego ocenie „tym się różni propagandowa polityka od polityki realnej”.
W piątek z protestującymi w Sejmie od środy rodzicami osób niepełnosprawnych i ich podopiecznymi spotkał się prezydent Andrzej Duda, a później premier Mateusz Morawiecki i minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska. Minister spotkała się z rodzicami osób niepełnosprawnych także w niedzielę wieczorem.
Szef rządu zapowiedział utworzenie specjalnego funduszu wsparcia osób niepełnosprawnych. Złożyłaby się na niego danina, pochodząca od osób najlepiej zarabiających. Premier zadeklarował ponadto, że rząd postara się, by jak najszybciej doprowadzić do wyrównania wysokości renty socjalnej z najniższą rentą ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.
Petru zajął się też osobą Jarosława Kaczyńskiego. Były lider Nowoczesnej jest wyraźnie niezadowolony z faktu, że prezes PiS chce obniżyć pensje posłom.
Jak się mało płaci, to się mało dostaje. Uważam, że za pracę powinno się płacić. To jest skrajnie populistyczna propozycja. Jarosław Kaczyński akurat jest bardzo drogim posłem. Nie mówię tylko o kosztach z nim związanych, czyli jego wynagrodzenie poselskie plus emerytura, plus ochrona, plus jedzenie, którym go karmią, i wożą…
– powiedział Petru.
Postanowił też zająć się kwestią osobistego majątku Kaczyńskiego.
To jest przykład osoby, która zarządza krajem, a tak naprawdę niczego w życiu się nie dorobiła. To jest przykład, wydaje mi się, dwóch lewych rąk
– stwierdził.
Odniósł się też do sprawy senatora Koguta. Zdaniem Petru, to Jarosław Kaczyński pozwolił na to, by senatorowie PiS głosowali przeciwko aresztowaniu Koguta.
Sądzę, że tak naprawdę pan Kogut nie wylądował w areszcie dlatego, że Jarosław Kaczyński dał przyzwolenie na takie, a nie inne głosowanie. Gdyby tak nie było, powtórzono by to głosowanie
– mówił.
mly/PAP/RadioZet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/391398-petru-zaglada-kaczynskiemu-do-talerza-jest-drogim-poslem-wynagrodzenie-emerytura-ochrona-plus-jedzenie-ktorym-go-karmia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.