W wyborach samorządowych proszę stawiać na ludzi odważnych, którzy dają gwarancję, że nie będą ulegać lokalnym układom i będą w stanie doprowadzić do zmiany - mówił szef MON Mariusz Błaszczak w niedzielę podczas spotkania z mieszkańcami Morąga.

Minister obrony narodowej uczestniczył w niedzielę w przysiędze żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej w Morągu, a później spotkał się - w ramach cyklu wizyt parlamentarzystów PiS - z wyborcami w miejscowym domu kultury.

Podczas trwającego dwie godziny spotkania, w którym uczestniczyło ponad 100 osób, Błaszczak mówił m.in. o dotychczasowych dokonaniach rządu PiS w dziedzinie polityki społecznej i gospodarczej, bezpieczeństwie wewnętrznym i obronności państwa. Przypominał zamierzenia rządu, w tym tzw. piątkę Morawieckiego. Jak mówił, politycy PiS uznali, że najlepszą formą prezentacji tych propozycji będzie objazd Polski.

Większość pytań i problemów zgłaszanych przez uczestników spotkania dotyczyło spraw lokalnych; złego stanu dróg, likwidacji porodówki w szpitalu czy braku windy w budynku zamieszkałym głównie przez schorowanych emerytów. Jeden z przedsiębiorców zapytał ministra, kiedy PiS weźmie się „za rozliczanie mniejszych miejscowości”, w których - jak przekonywał - często rządzą kliki i układy.

Szef MON zwrócił uwagę, że większość poruszanych spraw dotyczy w jakiś sposób odpowiedzialności lokalnych władz. Podkreślał, że właśnie dlatego tak istotne są tegoroczne wybory samorządowe.

Proszę stawiać na ludzi, którzy w państwa przekonaniu dają gwarancję tego, że nie będą takim lokalnym układom ulegać, na ludzi odważnych, kompetentnych i na ludzi, którzy będą w stanie doprowadzić do zmiany

— apelował.

Jako przykład doprowadzenia do takich zmian na poziomie krajowym podał działania rządu PiS w zwalczaniu przestępczości VAT-owskiej, uszczelnienie budżetu i zwiększenie o 30 mld zł wpływów z VAT. Jego zdaniem w czasach rządów PO-PSL mówiono, że nic się nie da zrobić i państwo tolerowało takie negatywne zjawiska.

Ten proces zahamowaliśmy na poziomie rządu, trzeba ten proces rozkradania zahamować na poziomie samorządu

— mówił.

Polityk zaznaczył, że oczywiście wiele samorządów działa pozytywnie, ale są również negatywne przykłady samorządów, które „tworzą kliki i uzależniają ludzi od własnych decyzji”.

Szczególnie takie zjawisko jest na tym najniższym poziomie - gminnym, gdzie nie ma opozycji, gdzie wszyscy są zblatowani ze sobą, gdzie nie ma lokalnych mediów, które patrzą władzy lokalnej na ręce

— ocenił.

Szefa MON pytano też o sprawę zwrotu nagród wypłaconych ministrom w rządzie PiS, które mają oni przekazać na Caritas, m.in. czy to prawda, że i tak na tym skorzystają, bo odliczą sobie te darowizny od podstawy opodatkowania.

Błaszczak zapewnił, że politycy PiS nie będą odpisywać od podatku kwot nagród, które przekazali na cele charytatywne.

To jest nasze wspólne postanowienie, a państwo nas skontrolujecie, dlatego, że oświadczenia majątkowe każdego z nas są dostępne w internecie. Więcej, my zapłacimy podatek za te nagrody

— mówił.

Jak przypomniał, PiS nie tylko uznało, że nagrody były błędem, ale też wystąpiło z projektami ograniczającymi zarówno uposażenia poselskie, ministerialne, jak i samorządowe.

Przed Morąskim Domem Kultury, w którym odbywało się spotkanie szefa MON z mieszkańcami miasta, zebrało się ponad 20 osób z transparentami oraz flagami KOD, UE i Polski. Skandowali m.in. „dość łamania konstytucji” i „nie ma zgody na PiS-u metody”. Przedstawicielka pikietujących uczestniczyła w spotkaniu z ministrem, pytając go m.in. o reformy wymiaru sprawiedliwości.

Na zakończenie spotkania w Morągu towarzysząca szefowi MON senator PiS Bogusława Orzechowska podziękowała uczestnikom pikiety za przyjście, bo - jak tłumaczyła - „jeśli ktoś protestuje, to znaczy, że to spotkanie jest ważne dla danej miejscowości”.

wwr, PAP