Są trzy płaszczyzny w sprawie ustawy degradacyjnej. Pierwsza jest taka, że ustawa degradacyjna według propozycji, która przyszła do prezydenta została w sensie prawnym przez prezydenta oceniona negatywnie i zawetowana. Nie ma ze strony większości parlamentarnej dzisiaj woli, żeby do kwestii ustawowych związanych z degradacją wracać
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl Krzysztof Szczerski, szef gabinetu Prezydenta RP.
wPolityce.pl: Panie ministrze dlaczego Bogusław Winid został nowym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa? W czasie kiedy szefem MSZ był Radosław Sikorski, pan Winid pełnił funkcję wiceministra spraw zagranicznych ds. polityki bezpieczeństwa. W latach 2014-2017 był stałym przedstawicielem RP przy Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Krzysztof Szczerski: Prezydent zdecydował się na tę nominację, ponieważ ambasador Winid prowadził z sukcesem kampanię Polski do Rady Bezpieczeństwa ONZ. Jeżeli chodzi o kwestię osobistych znajomości to można to odwrócić. Można powiedzieć – proszę, nawet ktoś, kto przez lata pracował z Radosławem Sikorskim dzisiaj podpisuje się pod programem polityki zagranicznej naszego obozu. Wszystko zależy od tego jak się ten fakt opisze. Można go różnie interpretować. Ambasador Winid miał też propozycje ze strony obecnego MSZ. Nie szukał wsparcia czy zatrudnienia w kancelarii prezydenta, miał do wyboru oferty, które dostawał z MSZ także oferty kiedy przestał pełnić funkcję ambasadora przy ONZ. Proszę nie myśleć, że prezydent wsparł kogoś, kogo obecny MSZ nie chciał mieć w swoich szeregach. Nie mitologizujmy sytuacji, że osoba „wyklęta” przez PiS czy przez rząd znalazła zatrudnienie w kancelarii prezydenta.
Myślę, że to nasz sukces, bo ktoś kto teoretycznie mógł się przyłączyć do grona osób, które atakują polską politykę zagraniczną, wspiera obecną linię polskiej polityki zagranicznej.
Panie ministrze co dalej z ustawą degradacyjną? Jakie są przewidywane scenariusze rozwiązania tej sprawy? Pan minister Andrzej Dera mówił w rozmowie z portalem wPolityce.pl, że prezydent Andrzej Duda chciał nowej ustawy degradacyjnej, ale w PiS nie ma w tej sprawie woli politycznej.
Są trzy płaszczyzny w sprawie ustawy degradacyjnej. Pierwsza jest taka, że ustawa degradacyjna według propozycji, która przyszła do prezydenta została w sensie prawnym przez prezydenta oceniona negatywnie i zawetowana. Nie ma ze strony większości parlamentarnej dzisiaj woli, żeby do kwestii ustawowych związanych z degradacją wracać. Polski system prawny jest taki, że bez współpracy prezydenta z większością parlamentarną nie da się przeprowadzić żadnej ustawy. Nie ma więc powrotu do ustawy zawetowanej przez prezydenta. Nie ma bowiem woli, żeby tę ustawę poprowadzić.
A druga z trzech płaszczyzn o której pan wspomniał?
To jest kwestia tego, czemu miała służyć ustawa degradacyjna w sensie aksjologicznym, czyli w kwestii pewnych wartości. To znaczy jasnego potępienia czy dania w kierunku wojska i opinii publicznej sygnału, że honor jest rzeczą w wojsku najważniejszą. Wydaje mi się, że jest otwartość na to, żeby w tak jasną w sensie moralnym ocenę określić pewne hierarchie wartości dla wojska w kontekście tamtych działań i tamtych osób. Byłem osobiście zwolennikiem ustawy degradacyjnej, więc uważam, że ten jej wymiar był dla mnie najważniejszy. Chodzi o jasne rozróżnienie postaw w wojsku, które służą i nie służą honorowi armii. Wydaje mi się, że na to szansa jest i osobiście byłbym też zadowolony, gdyby udało się opracować tego typu dokument. Ten dokument byłby przyjęty, ale nie w formie ustawowej, bo na ustawę nie ma dzisiaj woli. Ale dobrze byłoby gdyby dokument w innej formie się pojawił.
A trzecia płaszczyzna?
Trzecia płaszczyzna do której ustawa degradacyjna się nie odnosiła, a uważam, że jest to sprawa do przedyskutowania to kwestia pełnego zadośćuczynienia ofiarom tamtych czasów. Mam na myśli ludzi, którzy z rąk WRONu i ze strony generałów ponieśli krzywdy. Byłoby to odcięcie się od tamtych skutków i działalności, bo skutki ich działań ludzie ponoszą do dzisiaj. Generałowie już nie żyją, a skutki ich działań się ciągną. Na pierwszą płaszczyznę jak rozumiem dzisiaj nie ma szans, ani woli, jednak druga i trzecia są otwarte. Warto się na nich skupić.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/391341-nasz-wywiad-krzysztof-szczerski-o-nominacji-dla-boguslawa-winida-i-ustawie-degradacyjnej-nie-mitologizujmy-tej-sytuacji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.