Polska wraca na tory, które kiedyś opuściła i które dzisiaj są ważnym elementem praworządności w naszym państwie. Każdy, kto coś przeskrobał, niech czuje, że może być pociągnięty do odpowiedzialności, bez względu na to, jaką funkcję pełni i kim był w przeszłości
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Andrzej Melak, poseł PiS.
wPolityce.pl: Sąd przedstawił uzasadnienie swojej decyzji o tymczasowym aresztowaniu posła PO Stanisława Gawłowskiego. Według sądu zachodziła zasadna obawa matactwa i jest kumulacja dowodów w jego sprawie. Mimo to, opozycja wciąż broni posła Gawłowskiego i twierdzi, że sprawa jest polityczna. Może zatem Państwo uwzięli się na polityka PO i stąd cała sprawa Gawłowskiego?
Andrzej Melak: Prokuratura i policja zadziałały sprawnie i zgodnie z tym do czego zostały powołane. Każdy, kto łamie prawo, obojętnie jaką by funkcje pełnił, podlega takim samym prawom. Tu jest to, co przywraca Polskę do normalności. Obrona kolegów przez polityków PO jest aktem bezprawia i anarchii. Boją się? Czego się boją, przecież sądy są sprawiedliwe.
Według polityków PO obecnie są już takie nie są. Przynajmniej w sprawie posła Gawłowskiego.
A poprzednio były sprawiedliwe? To jest powrót do normalności. Polska wraca na tory, które kiedyś opuściła i które dzisiaj są ważnym elementem praworządności w naszym państwie. Każdy, kto coś przeskrobał, niech czuje, że może być pociągnięty do odpowiedzialności, bez względu na to, jaką funkcję pełni i kim był w przeszłości. Z czego wynika pana zdaniem tak gorliwa obrona posła Gawłowskiego przez polityków opozycji? Niektórzy politycy i dziennikarze mówią o tym, że może to wynikać z wiedzy o różnych aferach PO, jaką dysponuje poseł Gawłowski. Czy wydaje się panu, że rzeczywiście może tak być?
To jest strach i jestem przekonany, że on ma taką wiedzę. Aresztowanie jego i ewentualna współpraca z prokuraturą może być początkiem absolutnie czegoś, co wykracza poza naszą wyobraźnię.
Platforma Obywatelska ostatnio powołała tymczasowego zastępcę Stanisława Gawłowskiego na stanowisko sekretarza generalnego PO. Został nim poseł Robert Tyszkiewicz. Nie wyrzuciła jednak ani nie pozbawiła funkcji posła Gawłowskiego. O czym to świadczy pana zdaniem?
To świadczy o tym, że nie jest partią, która przestrzega prawa, norm demokratycznych. Skarży na rządzących, że łamią prawo, a oni to robią i czynią w świetle reflektorów, stając w sprzeczności do niezależnej i dobrze działającej prokuratury oraz wymiaru sprawiedliwości.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/391131-nasz-wywiad-melak-do-politykow-po-broniacych-gawlowskiego-boja-sie-czego-sie-boja-przeciez-sady-sa-sprawiedliwe