Jak trzeba nienawidzić Polski, aby jako prezydent Warszawy w związku z 75 rocznicą powstania w getcie warszawskim powiedzieć, że „powracają demony” antysemityzmu Polaków?
To wraca. Powiedziałam to dwa lata temu: demony powstają! Zaczęło się od spalenia kukły Żyda we Wrocławiu…
— przypominała.
Nie dość, że wygłasza kłamliwą opinię, to z pełną premedytacją szkodzi Polsce. I to bardzo. Umacnia niekorzystny obraz współczesnej Polski, wtedy gdy władze zabiegają na kilku frontach o zmianę wizerunku. Kreując fałszywy obraz Polski, świadomie pozostaje nadal aktywnym politykiem Platformy Obywatelskiej mimo wyrzucenia jej z władz partii. Jak trzeba być złym człowiekiem, aby snuć paralele między napaścią faszystowskich Niemiec na Polskę, a nie wiele znaczącą rozbieżnością między PiS a prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem w sprawie Westerplatte. Rzecz w tym, że Muzeum II Wojny Światowej złożyły ofertę odkupienia za 2 miliony złotych terenu Westerplatte.
Jak to skwitowała prezydent Warszawy? - Podobno PiS chce przejąć Westerplatte od Adamowicza, już byli w 1939 r. tacy, którzy weszli na Westerplatte…
Znowu próba zdyskredytowania PiS, wykorzystująca rzekomy żart. Od którego jednak włosy stają dęba na głowie. Takie skojarzenie?! Trzeba być kompletnie pozbawionym wyobraźni. A może też wrażliwości?
Jak dużo trzeba mieć w sobie podłości, aby nasyłać prokuraturę przeciwko pomnikowi ofiar katastrofy smoleńskiej, który po ośmiu latach od tragedii wreszcie stanął w Warszawie.
Hannie Gronkiewicz – Waltz nie podoba się miejsce, w którym stanął pomnik. Nie liczy się z uczuciami setek bliskich ofiar smoleńskich, którzy z ogromną wdzięcznością przyjęli fakt, że wreszcie pamięć o tych, którzy 10 kwietnia 2010 ponieśli śmierć została godnie na stałe uczczona. Ale przecież pomnik z uczuciami radości przejęły setki tysięcy Warszawiaków i wiele milionów Polaków.
On jest wszystkich. I dla wszystkich. Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku jest wymownym obeliskiem, który stanie się w krótkim czasie świętym miejscem dla wszystkich Polaków
— powiedział prezydent Andrzej Duda podczas otwarcie pomnika.
Wszystkich, poza Hanną Gronkiewicz-Waltz, która znowu wciela się w agresywnego i pełnego nienawiści polityka Platformy: - „Pomnik smoleński jest wynikiem samowolnych działań partii rządzącej. Zostaliśmy bezczelnie oszukani. Sprawą pomnika powinien zająć się prokurator”. Dlatego „napisałam do prokuratora, że władze nadużyły swoich uprawnień”. I kończy mówiąc: - „Uważam, że miejsce wskazane wcześniej przez Radę Warszawy na budowę pomnika smoleńskiego, było bardzo dobre”.
Przypomnę, że tym miejscem zaakceptowanym przez prezydent Warszawy, miał być skwer przy ulicy Trębackiej. Niewielka wysepka ziemi, otoczona trzema jezdniami, gdzie odbywa się stały ruch samochodów i autobusów miejskich. Skwer wielkości dużej kawalerki.
Może Hanna Gronkiewicz-Waltz spróbowałaby pomieszkać na takiej powierzchni. Może nawet powinna.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/391053-jakim-czlowiekiem-jest-hanna-gronkiewicz-waltz