W grudniu 2018 roku w Katowicach odbędzie się najważniejszy globalny szczyt klimatyczny COP24. Weźmie w nim udział kilkanaście tysięcy osób z ponad 190 krajów - politycy, a także reprezentanci organizacji pozarządowych oraz środowisk naukowych i sfery biznesu. „Gospodarzem” tego wydarzenia ma być były minister środowiska prof. Jan Szyszko. Jednak portal wPolityce.pl dotarł do informacji, z których wynika, że rozważane jest cofnięcie rekomendacji dla kandydatury prof. Szyszki na prezydenta szczytu!
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Minister Jan Szyszko prezydentem COP24. Polska będzie gospodarzem szczytu klimatycznego w 2018 roku
Grupa państw wschodnioeuropejskich wysunęła kandydaturę na prezydenta COP24 ówczesnego ministra środowiska prof. Jana Szyszko. To on ma prowadzić rolę swoistego gospodarza tego wydarzenia w ramach prezydencji Polski. Jednak pojawia się poważny znak zapytania…
Cały czas słychać głosy na mieście, że będą jakieś zmiany i trwa kombinowanie. Rzeczywiście dla otoczenia KPRM osoba Jana Szyszki jest niewygodna
— powiedział jeden z naszych rozmówców. Podkreślił jednocześnie, że b. szef resortu środowiska to osoba znana i szanowana w międzynarodowym gronie, a funkcję prezydenta COP ma pełnić już po raz drugi.
To jest sprawa międzynarodowa i decyzja grupy ONZ-owskiej. Nie wystarczy, że w Polsce coś sobie ogłosimy. Musiałaby być zgoda grupy wschodnioeuropejskiej na ewentualną zmianę
— dodał.
Kolejny nasz rozmówca również zwraca uwagę na ten istotny aspekt.
To oznaczałoby następną międzynarodową kompromitację. Mówimy o Trójmorzu, o wielkich zmianach, a Katowic nie potrafimy przygotować?
— spytał dosadnie.
Zapytaliśmy więc rzecznika prasowego Ministerstwa Środowiska, czy słyszał o planach cofnięcia rekomendacji dla prof. Jana Szyszki. Aleksander Brzózka zaprzeczył, podkreślając, że „sytuacja jest niezmienna” od czasu wysunięcia kandydatury.
Sytuacja na dzisiaj, na 19 kwietnia jest taka, że były minister środowiska Jan Szyszko został wysunięty jako kandydat na prezydenta COP24, a przejęcie prezydencji przez Polskę nastąpi pierwszego dnia szczytu
— odpowiedział.
Pytaliśmy również, czy teoretycznie możliwe jest cofnięcie rekomendacji.
Teoretycznie jest to możliwe, ale sytuacja na dzisiaj jest niezmienna – kandydatem jest były minister środowiska Jan Szyszko
— podkreślił rzecznik resortu.
Aleksander Brzózka przypomniał też, jak wygląda proces wysunięcia kandydatury na prezydenta szczytu klimatycznego i przejęcie prezydencji przez Polskę.
Do czasu rozpoczęcia COP24 – czyli 3 grudnia – prezydencję sprawuje Fidżi, a przejęcie prezydencji przez Polskę nastąpi pierwszego dnia Konferencji. Minister Jan Szyszko został wysunięty jako kandydat na prezydenta COP24 przez grupę państw wschodnioeuropejskich
— mówił.
Zazwyczaj osoba prezydenta jest powiązana z państwem, które sprawuje prezydencję i jest gospodarzem Konferencji. Są też od tego wyjątki. COP23 odbywał się w Niemczech, ale prezydencję sprawowało Fidżi
— dodał rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska.
Rozmówcy portalu wPolityce.pl zaznaczają, że ewentualne cofnięcie kandydatury b. ministra nie może odbyć się „za plecami” resortu środowiska.
Nie wiem, jakie będą decyzje. Głosy na mieście są rożne
— dodał jeden z informatorów portalu wPolityce.pl.
COP24 to poważne przedsięwzięcie międzynarodowe i musi się odbyć. Pytanie, co zdołamy z tego wszystkiego ugrać dla siebie? Natomiast wszystko wygląda dziś słabo. Sprawy stanęły w miejscu
— powiedział nasz rozmówca.
Warto przypomnieć więc – ku przestrodze – jak przed laty zaprzepaszczono wielkie szanse związane z kwestiami klimatycznymi. Dzięki międzynarodowej aktywności pierwszego rządu PiS, Polsce powierzono prezydenturę konwencji klimatycznej, a gospodarzem wydarzenia został wybrany Poznań. Cel był ambitny i - jak pokazała potem przyszłość – możliwy do osiągnięcia. Polska mogła wypracować dla siebie wyjątkowo korzystne warunki. Jednak Platforma Obywatelska, która przejęła władzę w 2007 roku, zrezygnowała z tej wielkiej szansy dla Polski.
Sytuację udało się odwrócić dopiero po wygranych przez PiS wyborach w 2015 r. i ogromnym wysiłku ministra Jan Szyszko i premier Beaty Szydło podczas COP21 w stolicy Francji.
Oby taka historia – jednak w ramach „rozgrywek” wewnątrz obozu dobrej zmiany – nie musiała się powtórzyć. Miejmy nadzieję, że COP24 zostanie przez rządzących potraktowanie naprawdę poważnie.
Adam Kacprzak
-
W nowym numerze „Sieci”: Mroczna tajemnica rodziny Waltzów! W tle wyrok Polskiego Państwa Podziemnego i złote życie pod opieką komunistycznej bezpieki.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/390986-tylko-u-nas-czy-rozwazane-jest-cofniecie-kandydatury-prof-szyszki-na-prezydenta-cop24-slychac-glosy-ze-beda-jakies-zmiany