Pomnik smoleński jest wynikiem samowolnych działań partii rządzącej. Zostaliśmy bezczelnie oszukani. Sprawą pomnika powinien zająć się prokurator
– powiedziała na antenie radia TOK FM prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Cyniczna gra HGW przy okazji rocznicy powstania w getcie: „To wraca, demony antysemityzmu powstają!”
Napisałam do prokuratora, że władze nadużyły swoich uprawnień
– poinformowała.
Gronkiewicz-Waltz odniosła się również do decyzji Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa , które oddało wojewodzie mazowieckiemu plac Piłsudskiego w trwały zarząd.
Mówili, że to ze względu na bezpieczeństwo, a o pomnik chodziło. Uważam, że miejsce wskazane wcześniej przez Radę Warszawy na budowę pomnika smoleńskiego, było bardzo dobre
– grzmiała prezydent Warszawy.
Nie byliśmy przeciwni budowie pomnika, ale z tym placem Piłsudskiego przesadzili. I jeszcze na parkingu będzie stał pomnik Lecha Kaczyńskiego. Gratuluję wyboru
– drwiła Gronkiewicz-Waltz.
Gość radia TOK FM nie omieszkał również użyć szokującego porównania.
Wczoraj dowiedziałam się, że chcą kupić Westerplatte. A jak Adamowicz nie odda za 2 mln, to może wejdą na Westerplatte? A już tacy byli w 1939 roku, co wchodzili na Westerplatte. Będą kupować place, a jak nie kupią, to będą zabierać…
– powiedziała.
Nie była to jedyna radykalna opinia wyrażona przez prezydent Warszawy. Odnosząc się do zarobków parlamentarzystów, powiedziała:
Ludzie którzy mają 40 lat, czy mniej, mają przecież rodziny, kredyty. Trzeba im stworzyć godziwe warunki. Myślę, że pomysł ustawy to rodzaj zemsty za to, że PO - a dokładnie Krzysztof Brejza - ujawniła te wszystkie nagrody. I Kaczyński się mści, bo on ma taki charakter. On lubi się mścić - powiedziała prezydent Warszawy.
Hanna Gronkiewicz-Waltz drwiła również z wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że jako radca prawny, by dobrze zarabiał.
On sobie nie zdaje sprawy, że w samej Warszawie jest siedem wydziałów prawa i radców prawnych jest bardzo dużo. I nie jest łatwo zarobić „kawałek grosza”. A po drugie - nie słyszałam, żeby miał aplikację, a pracę pisał z teorii prawa. Mógłby być też np. szejkiem i mieć dużo pieniędzy, jakby była ropa w Warszawie
– stwierdziła prezydent.
Gronkiewicz-Waltz znacznie mniej chętnie wypowiadała się jednak ws. swojej obecności na najbliższym posiedzeniu Komisji Weryfikacyjnej.
Bardzo się cieszę, że NSA stwierdził że nie mam obowiązku przychodzić, że grzywny były niesłusznie nałożone. Nie zdążyłam jeszcze wniosku napisać, żeby szybko te pieniądze zwrócić
– powiedziała.
Jak stwierdziła, przewodniczący Patryk Jaki zapewne szybko ją znowu ukarze, „żeby wyjść na zero”.
Ale nie będziemy się tak bawić, w taki teatr. Tak naprawdę nic ta komisji nie załatwiła
– stwierdziła prezydent Warszawy.
Najwyraźniej Hanna Gronkiewicz-Waltz żyje w innej rzeczywistości…
gah/tokfm.pl
-
W nowym numerze „Sieci”: Mroczna tajemnica rodziny Waltzów! W tle wyrok Polskiego Państwa Podziemnego i złote życie pod opieką komunistycznej bezpieki.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/390971-skandaliczne-slowa-hanny-gronkiewicz-waltz-zostalismy-bezczelnie-oszukani-sprawa-pomnika-powinien-zajac-sie-prokurator