Czy to zorganizowana akcja, która ma na celu zdyskredytowanie Julii Przyłębskiej i zohydzenie jej wizerunku Polakom? Wiele na tow skazuje. Przedwczoraj w programie „Czarno na Białym w TVN 24 mogliśmy zobaczyć przykład medialnej manipulacji w kłamliwym i tendencyjnym materiale na temat funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego. Wczoraj do tej nagonki dołączył dziennik Fakt, który wiąże nazwisko Julii Przyłębskiej z nagrodami wypłacanymi ambasadorom!
CZYTAJ TAKŻE:W pogoni po peronie za Julią Przyłębską i jej wnuczką, czyli jak TVN sięgnął dna w manipulacji i hejcie na prezes TK
O szokującym materiale w TVN24 i fizycznym ataku dziennikarzy z Wiertniczej na Julią Przyłebską i jej wnuczkę pisaliśmy wczoraj. Opisaliśmy jak tuż przed Wielkanocą reporterzy TVN24 dopadli panią prezes na dworcu. Nie bacząc na zdenerwowanie jej wnuczki i fakt, że Julia Przyłębska znajdowała się na dworcu, jako osoba prywatna, agresywnie nagabywali ją na oczach zdezorientowanych podróżnych. Trybunał Konstytucyjny wydał w tej sprawie oświadczenie.
Ekipa telewizji TVN24, znając wcześniej miejsce, datę i godzinę wyjazdu oczekiwała na Panią Prezes na peronie dworca kolejowego. Panowie nie odstępowali Pani Prezes na krok, bezustannie nagabując pytaniami. Natarczywy sposób działania reportera i operatora kamery na zatłoczonym w okresie przedświątecznym dworcu, stanowił zagrożenie zdrowia nie tylko Pani Prezes, ale także podróżującego z nią dziecka oraz pozostałych podróżnych.
– czytamy w komunikacie rzecznika TK.
Przedstawienie w wyemitowanym przez TVN24 nagraniu opisanej nagonki jako pozytywnego działania może wywołać u osób agresywnie nastawionych do Pani Prezes chęć naśladownictwa. Z ubolewaniem należy stwierdzić, że nie jest to pierwszy tak agresywny materiał dotyczący Pani Prezes, a tego rodzaju medialna twórczość przyczynia się do wzrostu gróźb, jakie trafiają do Trybunału Konstytucyjnego, co może nieść poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa Pani Prezes i pracowników Trybunału.
– tłumaczy rzecznik prasowy trybunału.
Sytuacja, która miała miejsce oraz wzmożona w ostatnim czasie liczba gróźb i fala hejtu skierowana pod adresem Pani Prezes oraz członków jej rodziny, skłoniła Panią Prezes do wezwania dziennikarzy wszystkich mediów do opamiętania i uszanowania elementarnych zasad życia publicznego. Licząc na refleksję dziennikarzy Pani Prezes wyraża nadzieję, iż podobne sytuacje nie będą mieć miejsce w przyszłości.
– brzmi komunikat TK.
Gdy wydawało się, że wybryk TVN24 kończy sprawe nagonki na Prezes Trybunału Konstytucyjnego, do akcji wkroczył, wydawany przez szwajcarsko-niemiecką firmę, dziennik „Fakt” oraz oczywiście „Gazeta Wtborcza”. Tym razem prezes TK wplątano w nagrody dla ambasadorów, tylko dlatego, że wśród osób nagrodzonych za swoją pracę, znalazł się mąż Przyłębskiej, który jest ambasadorem RP w Berlinie. Prof. Andrzej Przyłębski otrzymał jedną z najmniejszych nagród, nie przeszkodziło to jednak, aby m.in. „Fakt” i Gazeta.pl opatrzyły artykuł zdjęciem ambasadora oraz Julii Przyłębskiej. Do tej manipulacyjnej publikacji odniosła się sama prezes Trybunały Konstytucyjnego.
Niestety tabloidy, ale nie tylko one dokonują karygodnych manipulacji. Wykorzystywanie wizerunku w taki sposób jaki dziś robią to niektóre media, to naruszenie przepisów prawa chroniących wizerunek i dobre imię. Trwająca od dłuższego czasu nagonka narusza wszelkie standardy obowiązujące w cywilizowanym świecie. Dziennikarze w pogoni za sensacją, a może wykonując czyjeś polecenie przekraczają kolejne granice. Umieszczanie mnie na zdjęciu ilustrującym informację o nagrodach przyznawanych od lat polskim Ambasadorom to skandal. Tak jak wprowadzanie w błąd opinii publicznej, że Trybunał opłaca moje podróże do Berlina. Bilety do Berlina kupuję sama. A nagrody z MSZ nie otrzymałam. Mąż mój nie należy również do grona najwyżej nagrodzonych. Nie korzystam jak mój poprzednik z saloniku vip-owskiego na lotnisku za ponad 70 tysięcy, nie gromadzę kilkudziesięciu dni urlopu, aby dostać sowity ponad 150 tysięczny ekwiwalent, nie kupuję sobie drogich piór za kilka tysięcy oraz nie funduję kolegom z Trybunału kolacji za prawie 10 tysięcy złotych.** Wprowadziłam za to do Trybunału sprawiedliwy system wynagradzania pracowników, zlikwidowałam pisanie wyroków na zamówienie przez osoby z zewnątrz Trybunału jak i zawieranie umów o dzieło na kilkadziesiąt tysięcy złotych z wybranymi pracownikami.
—czytamy w odpowiedzi prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej na publikacje medialne.
Dziennikarze brukowca zamiast przeprosić, znów dolali dziś oliwy do ognia i siląc się na złośliwość oraz ironię zaatakowali prezes Przyłębską! Zarzucili jej, ze „wstydzi się męża”.
Portal Fakt24.pl – a także inne portale – opublikował tekst o nagrodach dla ambasadorów, opatrując go zdjęciem roześmianej pary państwa Przyłębskich. Czy zdjęcie było brzydkie? Czy szkalujące? Dalibóg, przecież pani prezes jest na nim z własnym mężem, który przecież nierzadko towarzyszy jej w oficjalnych sytuacjach. A jednak prezes Julia Przyłębska zażądała natychmiastowego usunięcia swojego zdjęcia.
– czytamy w portalu Fakt24.pl
A poważnie – politycy i osoby publiczne najbardziej chciałyby, żeby tytuły niezależne do nich w ogóle się nie ukazywały. A tak zmuszeni są na łamach zaprzyjaźnionych portali przekonywać, że „dziennikarze w pogoni za sensacją, a może wykonując czyjeś polecenie przekraczają kolejne granice”. Tym razem jest nią opublikowanie zdjęcia pani prezes z mężem. Strach pomyśleć, co by mówiła, gdyby była na nim z cudzym mężem!
– twierdzą dziennikarze brukowca.
Nagonka na prezes Julię Przyłebską nie jest przypadkowa. To zorganizowana akcja, ewidentnie inspirowana politycznie. To próba wywarcia presji na Trybunał Konstytucyjny, by ten wydawał orzeczenia zgodne z wolą medialnych gigantów i opozycji totalnej. O to toczy się dziś gra, w której uczestniczą media salonu III RP, które już nawet nie ukrywają po czyjej dziś stoją stronie. Nie cofną się przed niczym, by zdyskredytować Julię Przyłębską, która dziś stoi na straży niezawisłości Trybunału Konstytucyjnego.
-
W nowym numerze „Sieci”: Mroczna tajemnica rodziny Waltzów! W tle wyrok Polskiego Państwa Podziemnego i złote życie pod opieką komunistycznej bezpieki.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/390770-nie-ustaje-ohydna-nagonka-na-julie-przylebska-fakt-manipuluje-a-tvn-24-dopuszcza-sie-fizycznej-agresji-wobec-prezes-tk