Polska wspiera Ukrainę i współpracuje z nią w wielu dziedzinach, lecz problemem we wzajemnych relacjach jest dialog historyczny – powiedział we wtorek na konferencji prasowej w Kijowie ambasador RP na Ukrainie Jan Piekło.
Mamy problemy z dialogiem historycznym, który został wstrzymany w wyniku wprowadzenia przez stronę ukraińską zakazu prowadzenia przez polskich specjalistów prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych szczątków Polaków, ofiar wojen i represji politycznych na terytorium Ukrainy w czasach sowieckich
— wyjaśnił Piekło.
W ocenie ambasadora zakaz ten jest krzywdzący i negatywnie wpływa na stosunki polsko-ukraińskie.
Godne pochowanie poległych żołnierzy i ofiar cywilnych jest naszym chrześcijańskim obowiązkiem. Niebawem będziemy obchodzili 75. rocznicę zabójstw polskiej ludności na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Dla rodzin bardzo bolesny jest fakt, że większość ofiar tej tragedii do dziś nie ma swoich grobów, przy których można pomodlić się i zapalić świeczkę
— podkreślił.
Piekło dodał, że wznowienie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych nie może być uwarunkowane kwestią odbudowy ukraińskich pomników w Polsce. Zadeklarował też, że Polska chce jednak rozmawiać o legalizacji ukraińskich upamiętnień.
Jednorazowej, masowej legalizacji upamiętnień przeprowadzić nie można. Proponujemy wspólne prace ekshumacyjne w Hruszowicach (podkarpackie), gdzie władze lokalne rozebrały nielegalny pomnik UPA. Jeśli znajdują się tam szczątki ludzkie, to mogiła zostanie odnowiona
— powiedział.
Ambasador podkreślił, że w ciągu ostatniego roku w Polsce nie było ani jednego przypadku zniszczenia czy demontażu ukraińskiego pomnika. Zapewnił jednocześnie, że nowelizacja ustawy o IPN, która przewiduje m.in. wszczynanie postępowań za zaprzeczanie zbrodniom ukraińskich nacjonalistów, zostanie rzetelnie zbadana przez Trybunał Konstytucyjny, do którego skierował ją prezydent Andrzej Duda.
Nowa redakcja ustawy nie jest wymierzona w państwo czy naród ukraiński; celem ustawy jest oddanie należnej sprawiedliwości pomordowanym ludziom
— oświadczył.
Przypomniał także, że na Ukrainie od 2015 roku obowiązuje ustawa przewidująca karanie za naruszanie dobrego imienia organizacji walczących o niepodległą Ukrainę, w tym OUN i UPA.
Te organizacje, które w świadomości Ukraińców są symbolem walki z sowiecką okupacją, w pamięci Polaków zapisały się jako czynniki, które spowodowały krwawe zbrodnie na Wołyniu i w Galicji wschodniej
— powiedział.
Piekło poinformował, że nie ma jeszcze ustalonej daty wizyty w Kijowie wicepremiera Piotra Glińskiego, który wraz z wicepremierem Ukrainy Pawłem Rozenką zajmuje się uregulowaniem sporów na tle historycznym.
Potwierdził informacje o przygotowaniach do posiedzenia polsko-ukraińskiej międzyrządowej komisji ds. współpracy gospodarczej.
Chcemy, by doszło do spotkania premierów Polski i Ukrainy oraz do posiedzenia komisji. Sądzę, że będzie to możliwe w drugiej połowie bieżącego roku
— przekazał.
Zdaniem ambasadora, poza sporami na tle historycznym, w innych dziedzinach współpraca Polski z Ukrainą układa się bardzo dobrze.
Od grudnia 2015 roku odbyło się ponad 50 wizyt na wysokim szczeblu, w tym spotkań prezydentów i szefów parlamentów. Ostatnia wizyta prezydenta Polski Andrzeja Dudy miała miejsce w grudniu 2017 roku w Charkowie. To wyraźnie wskazuje na rozmiary i dynamikę naszych relacji
— powiedział.
Mówił o współdziałaniu ministerstw dwóch krajów, dzieleniu się doświadczeniami polskich reform oraz o intensywnej współpracy obronnej. Przypomniał też niedawny kryzys gazowy między Rosją a Ukrainą, oraz to, że Polska wsparła Ukrainę dostawami gazu ze swojego terytorium.
Oddzielną wypowiedź dyplomata poświęcił Ukraińcom uczącym się i pracującym w Polsce.
Pracownicy z Ukrainy są cenieni w Polsce, pomagają w rozwoju polskiej gospodarki, ale jest to korzystne dla obu państw, gdyż Ukraińcy przesyłają swoje oszczędności swoim rodzinom w ojczyźnie
— zaznaczył.
Niezmienną sprawą jest polskie poparcie dla suwerenności i jedności terytorialnej Ukrainy, w tym wspieranie ukraińskiego Krymu. Uważamy, że stały nacisk i bolesne sankcje wobec Rosji mają doprowadzić ją do wycofania się z Krymu. Polska popiera także rozmieszczenie misji pokojowej ONZ w Donbasie
— oświadczył Jan Piekło.
ak/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/390691-co-z-relacjami-polski-i-ukrainy-ambasador-rp-wspieramy-kijow-ale-mamy-problem-z-dialogiem-historycznym