Mamy dowód na to, że osoba nieletnia, sympatyczna dziewczynka, została brutalnie zaatakowana. Ten agresor sam coś takiego nam wszystkim przedstawił. Z tego powodu tym osobnikiem powinny się zająć odpowiednie służby. To jest sprawa bezdyskusyjna
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Marek Czachorowski, etyk, komentując zatrzymanie transseksualisty „Rafalali” przez policję. Sprawa dotyczy ataku transseksualisty Rafała na bezbronną dwunastolatkę, która rzekomo miała się śmiać z „Rafalali”.
CZYTAJ TAKŻE: Transseksualista Rafalala zatrzymany przez policję. Odpowie za napaść na nastolatkę. Sprawą zajmuje się prokuratura
Profesor zwrócił uwagę na fakt, że agresja za strony „Rafalali” jest też pokłosiem tolerancji wobec pewnych patologii, także w Polsce. Zwrócił uwagę, że badania dotyczące etyki seksualnej, tematów dotyczących transseksualizmu czy homoseksualizmu nie są w naszym kraju prowadzone, ponieważ są blokowane przez część środowiska naukowego.
Omija się szerokim łukiem te zjawiska. Minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin zapowiada reformę polskiej nauki. Oczekujemy zatem od pana ministra, że będą udzielane granty na takie właśnie badanie. Nie zideologizowane, tylko rzetelne badania naukowe. Jak na razie takich badań nie ma. Świat polskich, postmarksistowskich socjologów, filozofów, usługowych naukowców z okresu PRL-u, blokuje dyskusję na ten temat. Ktokolwiek jakąś monografię naukową na temat homoseksualizmu czy transseksualizmu napisze, to od razu będzie miał pod górkę
— zaznaczył profesor. Twierdził, że w Polsce istnieją odważni naukowcy, którzy są gotowi zbadać ten problem, tylko politycy muszą im w tym nie przeszkadzać.
Środowiska zachodnie boją się każdej konfrontacji. My się tego ruchu politycznego homoseksualistów nie boimy, tylko oczekujemy, że politycy nie będą nam przeszkadzali w umysłowym rozeznaniu
— mówił.
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/390673-prof-czachorowski-dla-wpolitycepl-o-sprawie-rafalali-to-poklosie-tolerancji-wobec-pewnych-patologii-takze-w-polsce