To nie jest kampania samorządowa, bo ta zacznie się po wakacjach. W tej chwili jest to kolejna odsłona tego, co można powiedzieć jest naszym znakiem firmowym. Naszą specjalnością zawsze były bowiem spotkania z Polakami. Przypomnę, że jeszcze przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi wykonywaliśmy takie objazdy po Polsce
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jacek Sasin, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.
wPolityce.pl: Odniosę się do słów prezesa Kaczyńskiego, który przypomniał na konwencji PiS i Zjednoczonej Prawicy o misji, pokorze i o tym, że faktycznie jeśli się potkniecie, to o własne nogi. Był z tym jakiś problem?
Jacek Sasin: To stały element wystąpień pana prezesa Kaczyńskiego. Jak pamiętam wszystkie konwencje, które odbyły się przez te dwa lata, to zawsze prezes Kaczyński nas napominał. Jest naszym autorytetem, który przypomina nam przy każdej okazji, jakie są zasady, które powinny nami kierować i jakim pokusom nie powinniśmy ulegać. Ludzie są tylko ludźmi i popełniają też błędy, chodzi o to, żeby je eliminować, bo potem są bardzo źle odbierane i słusznie. Wyborcy oczekują od nas znacznie wyższych standardów sprawowania władzy, działania i funkcjonowania w polityce, niż to miało miejsce w przypadku Platformy Obywatelskiej. Powiedzieliśmy Polakom, że nie będziemy tacy sami, jak PO i absolutnie musimy tego zobowiązania dotrzymać.
Jutro wyjeżdżacie w Polskę. Czy ta konwencja, to już początek kampanii samorządowej?
Nie, to nie jest kampania samorządowa, bo ta zacznie się po wakacjach. W tej chwili jest to kolejna odsłona tego, co można powiedzieć jest naszym znakiem firmowym. Naszą specjalnością zawsze były bowiem spotkania z Polakami. Przypomnę, że jeszcze przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi wykonywaliśmy takie objazdy po Polsce. Był chociażby objazd wszystkich powiatów, który skończył się wielką konwencją w Przysusze, kiedy formułowaliśmy pewne wnioski ze spotkań z Polakami. Obecne wyjazdy traktuję bardziej jako porozmawianie z Polakami o tym, co nam się udało zrobić i tym, czego Polacy jeszcze oczekują. Żeby sformułować pewne kolejne propozycje na czekającą nas kampanie wybiorcze. Te propozycje, które dzisiaj padły, to nie jest wszystko, co chcemy zaproponować. Myślę, że ważne jest też to, co powiedziała pani premier Szydło, że te pierwsze dwa lata rządzenia wymagało od nas - jako polityków - wielkiego wysiłku, bo to był okres intensywnych działań politycznych rządu i parlamentu. Miały miejsce fundamentalne zmiany przy gigantycznym oporze ze strony totalnej opozycji. Przypomnę, że była cała batalia o Trybunał Konstytucyjny, wielkie reform: edukacji, służb skarbowych, co skutkuje uszczelnieniem systemu podatkowego, zmiany w prawie, również karnym, które umożliwiły skutecznie ściganie przestępców vatowskich, a także wielka reforma sądowa. To wszystko spowodowało, że musieliśmy się skupić na pracy w parlamencie, rządzie, resortach, a zabrakło czasu na to wyjście do ludzi. Czas na to, żeby z tej Warszawy wyjść i pojechać do najmniejszych miejscowości, rozmawiać i słuchać, co Polaków boli, co im się nie podoba w naszych działaniach, abyśmy mogli to skorygować i czego od nas oczekują w najbliższych miesiącach.
Pani premier Szydło dostała podczas konwencji największe oklaski. Nie jest to wymowne?
To naturalne i oczywiste, bo pani premier Szydło jest tym premierem, który przewodził naszemu rządowi przed 2 bardzo trudne lata. Rządowi, który osiągnął wielkie sukcesy, wprowadził chociażby program 500+. Dziś pani premier Szydło była twarzą tych wielkich reform. Podjęliśmy decyzję o zmianie premiera nie dlatego, że uznaliśmy, że pani premier Szydło jest złym premierem, albo nie wykonała zadań, które miała wykonać, tylko uznaliśmy, że to jest nowy etap postawienia na gospodarkę i szybki rozwój. Bo to jest ta droga, na której możemy bardziej podnosić poziom życia Polaków. Ale to nie oznacza, że pani premier Szydło nie należy się wdzięczność za wielkie dokonania.
Premier Morawiecki powiedział, że porozumieliśmy się z Brukselą w kwestii opodatkowania galerii handlowych. Dlaczego odbywało się to w ciszy, bez mediów?
Ale dzisiaj było to wyartykułowane bardzo głośno. Pewne dobre informacje warto czasami zachować na później, by ogłosić w takim momencie, jak dzisiaj. Rzeczywiście spotkało się to z wielkim aplauzem ze strony sali. Była to jedna z tych kwestii, których nie udawało nam się do tej pory w Brukseli zrealizować. Cieszę się, że tak się stało. Nie tylko z tego względu, że będziemy mogli zwiększyć ilość wpływów do naszego systemu podatkowego, ale również dlatego, że uda się wyrównać konkurencje pomiędzy wielkimi centrami handlowymi, które nie płaciły często podatku, a małymi przedsiębiorcami.
CZYTAJ TAKŻE: Ważny apel wicepremier Szydło: Znowu musimy być biało-czerwoną drużyną
Rozmawiał Kamil Kwiatek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/390235-nasz-wywiad-minister-sasin-o-piatce-morawieckiego-propozycje-ktore-dzisiaj-padly-to-nie-jest-wszystko-co-chcemy-zaproponowac