Rzecznik PiS nie pozostawia złudzeń totalnej opozycji: Wniosek o reasumpcję głosowania ws. Gawłowskiego bez szans

Wniosek o reasumpcję głosowania ws. posła PO Stanisława Gawłowskiego nie ma szans, gdyż musiałby być rozpatrywany na bieżącym posiedzeniu Sejmu, które zostało zamknięte przez wicemarszałek z PO Małgorzatę Kidawę-Błońską - podkreśliła wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Platforma rozpaczliwie próbuje obronić Gawłowskiego. Posłowie PO złożyli wniosek o reasumpcję głosowania ws. zatrzymanego

Posłowie klubu PO złożyli w piątek do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego wniosek o reasumpcję głosowania ws. wyrażenia przez Sejm zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła Platformy Stanisława Gawłowskiego - poinformował rzecznik partii Jan Grabiec. W rozmowie z PAP Grabiec zaznaczył, że przed czwartkowym głosowaniem Gawłowski wystąpił do marszałka Kuchcińskiego „o to, żeby zgodnie z regulaminem móc zabrać głos i przedstawić posłom informację na temat tego wniosku”.

I tego zabrania głosu mu odmówiono wpływając w ten sposób na wynik głosowania

— oświadczył.

Beata Mazurek powiedziała PAP, że „wniosek o reasumpcję nie ma szans, gdyż musiałby być rozpatrywany na bieżącym posiedzeniu Sejmu”.

Tymczasem bieżące posiedzenie zostało zamknięte przez wicemarszałek z PO Małgorzatę Kidawę-Błońska

— wskazała.

Jak podkreśliła, „wniosek ten był bezprzedmiotowy i PO doskonale o tym wiedziała”. Wicemarszałek Sejmu tłumaczyła, że wniosek został złożony ustnie przed godz. 12. podczas piątkowego spotkania Konwentu Seniorów, przez posła PO Andrzeja Halickiego. Wniosek - jak mówiła Mazurek - był motywowany tym, że Gawłowski nie miał możliwość wypowiedzenia przed głosowaniem.

Mazurek relacjonowała, że marszałek Sejmu Marek Kuchciński, jak i osoba z Kancelarii Sejmu, wyjaśnili, iż zgodnie z regulaminem Gawłowski zabrał głos w debacie, a przeniesione na kolejne posiedzenie Sejmu było tylko głosowanie.

To jest kolejna próba wywołania politycznego zamętu ze strony PO

— oceniła wicemarszałek.

Sejm wyraził w czwartek zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła PO Stanisława Gawłowskiego. Z wnioskiem o taką zgodę wystąpiła do Sejmu Prokuratura Krajowa. Wcześniej Gawłowski sam zrzekł się immunitetu.

Wniosek prokuratury był rozpatrywany na poprzednim posiedzeniu Sejmu 22 marca; głosowanie przełożono wówczas na następne posiedzenie, by nie odbywało się ono przed świętami wielkanocnymi.

W piątek prokurator przesłuchał Gawłowskiego w szczecińskim wydziale Prokuratury Krajowej. Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w piątek posła Gawłowskiego po tym, jak wraz ze swoim pełnomocnikiem, mec. Romanem Giertychem stawił się tego dnia w szczecińskim wydziale Prokuratury Krajowej.

gah/PAP