Sprawa, która stoi pomiędzy naszymi krajami, zależy teraz od Trybunału Konstytucyjnego. Nie wiem czy jest możliwe by mówić dzisiaj o zbliżeniu, powrocie do tego jak wyglądały nasze relacje przed zamieszaniem z początku roku. Aby wrócić do normalnej współpracy trzeba zakończyć historię z IPN. A to nie nastąpi wraz z wizytą prezydenta (w Izraelu)

— stwierdziła ambasador Izraela w Polsce Anna Azari w rozmowie z interia.pl, odnosząc się do „Marszu Żywych” i relacji Polski z Izraelem.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zaskakujące słowa ambasador Izraela: „Już wiem, jak łatwo w Polsce obudzić wszystkie demony antysemickie”. Co chciała zakomunikować Anna Azari?

Ustawa o IPN i reprywatyzacja? Ambasador Izraela w Polsce przekonuje: „Te sprawy nie mają ze sobą nic wspólnego”

Stwierdziła jednak, że duże znaczenie ma to, że przemówienie prezydenta Dudy będzie transmitowane w Izraelu na żywo.

Przyznała, że Izrael najbardziej obawia się tego, że Trybunał Konstytucyjny może „zamknąć całą sprawę”, bo korzystniejszym dla nich rozwiązaniem byłoby, gdyby TK nakazał doprecyzowanie przepisów.

Możemy spekulować odnośnie do przyszłych relacji, ale to nie jest dzisiaj potrzebne. Wszyscy czekamy na orzeczenie TK

— powiedziała Azari.

Oceniła, że scenariusz odłożenia przez TK sprawy ustawy IPN w czasie, jest bardzo zły dla każdej ze stron. W jej opinii nie ma potrzeby, żeby to robić, bo nie służy to żadnej ze stron, bo sprawa sama się nie rozwiąże.

Ambasador Izraela stwierdziła, że to nie historia bliża dziś narody, ale turystyka, która wpływa na gospodarkę.Dodała, że przez lata trudno było zainteresować izraelski biznes Polską, ale teraz ulega to zmianie, właśnie dzięki turystyce.

Izraelczycy widzą, że to bardzo duży rynek i ciekawa, coraz silniejsza gospodarka. Nasz ekosystem innowacji jest bardzo ciekawy dla Polaków, i odwrotnie. To wszystko zaczyna się napędzać. Zbliżamy się do momentu, gdy kolejne projekty będą tworzyć kolejne, itd. Nabieramy tempa

— mówiła Azari.

Wyraziła nadzieję, że w czerwcu dojdzie do spotkania premierów Polski i Izraela. Pojawił się również pomysł wizyty całej Grupy Wyszehradzkiej w Izraelu, ale wciąż nie ma ustalonej daty. Dodała, że współpraca z V4 dotyczy kwestii wysokich technologii.

Dopytywana o to, czy premier lub prezydent Izraela wezmą udział w uroczystościach 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, ambasador Izraela stwierdziła, że trudno powiedzieć, ale trzeba pamiętać, że to nie tylko Polska świętuje w tym roku 100-lecie niepodległości.

wkt/interia.pl