Podkomisja smoleńska wykonuje tytaniczną pracę, podchodzę do tych prac bardzo poważnie i choć nie jestem fachowcem, to wierzę w ustalenia podkomisji. To co piszą, to co udowadniają, jest naukowo uzasadnione, a to jest najważniejsze.
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Andrzej Mela, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Przedwczoraj obchodziliśmy 8. rocznicę katastrofy smoleńskiej. Na pl. Piłsudskiego odsłonięto pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Dziś, na chłodno, jakie uczucia Panu towarzyszą?
Andrzej Melak: Przedwczorajsze uroczystości i fakt odsłonięcia pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej na pl. Piłsudskiego uważam za przełom, który wprowadził w moim sercu spokój i ukojenie. To było bardzo potrzebne. Same uroczystości były bardzo godne, podniosłe, również miejsce, gdzie stanął pomnik jest wspaniałe, być może nawet lepsze niż Krakowskie Przedmieście. Jestem przekonany, że pomnik wrośnie w to miejsce tak jak Grób Nieznanego Żołnierza, który kiedy go budowano miał tyle samo zwolenników, co przeciwników, a dzisiaj jest nieodłącznym elementem Warszawy. To jest gorzkie zwycięstwo, ale zwycięstwo.
Wczoraj podkomisja smoleńska przedstawiła raport ws. 10/04. Jak Pan go odbiera?
Przyznam, że patrzę z podziwem na pracę podkomisji i z wdzięcznością, bo gdyby nie ona i upór niektórych rodzin, to myślę, że byśmy dawno przegrali. Wykonuje ona tytaniczną pracę, podchodzę do tych prac bardzo poważnie i choć nie jestem fachowcem, to wierzę w ustalenia podkomisji. To co piszą, to co udowadniają, jest naukowo uzasadnione, a to jest najważniejsze.
Jednak komentarze dot. ustaleń podkomisji są różne. Ustalenia dot. eksplozji na pokładzie samolotu, zbudzają śmiech.
A kiedy one będą inne?
Myśli Pan, że kiedyś będą?
Myślę, że nie. Gdy raport będzie prawdziwy, rzetelny, uczciwy w 100 proc., to też w mniemaniu tych, którzy dziś krytykują pracę podkomisji nie będzie prawdziwy. Jedyny raport, który ich zdaniem może być uczciwy, to taki, w który będzie zapisane, że winę za katastrofę ponoszą piloci. Przypomnę, że już godzinę po tamtej tragedii mówił tak ówczesny minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, a to jest kłamstwo. Myślę, że wszystko będzie dobrze, ten raport był potrzebny, a skoro wywołuje opór, to widać, że jest skuteczny.
Prezes Jarosław Kaczyński 10 kwietnia powiedział, że „zwyciężyliśmy”. Podpisuje się Pan pod tymi słowami?
Oczywiście. To jest jednak dopiero pierwszy etap. Ostateczne zwycięstwo jeszcze przed nami.
Kiedy ono nastąpi?
Mam nadzieję, że do tego dożyję. Jak będzie raport, stanie pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego, powstanie raport, a naród będzie pogodzony i przekonany, że zginęła elita, bo elicie obojętnie z jakichkolwiek ugrupowań by nie była, to należy się szacunek i pamięć pokoleń.
Rozmawiał Kamil Kwiatek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/389906-nasz-wywiad-andrzej-melak-o-ustaleniach-podkomisji-smolenskiej-patrze-na-jej-prace-z-podziwem-gdyby-nie-ona-dawno-bysmy-przegrali
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.