Realizujemy największą i najdroższą inwestycję muzealną w historii Polski. Polacy zasługują na taką, godną, instytucję narodowej pamięci. Muzeum według znowelizowanego wieloletniego programu rządowego będzie kosztowało, włącznie z wystawą, ponad 750 milionów złotych
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl wicepremier prof. Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego.
wPolityce.pl: Panie ministrze, co się dzieje w sprawie Muzeum Historii Polski?
Minister Piotr Gliński: Realizujemy największą i najdroższą inwestycję muzealną w historii Polski. Polacy zasługują na taką, godną, instytucję narodowej pamięci. Muzeum według znowelizowanego wieloletniego programu rządowego będzie kosztowało, włącznie z wystawą, ponad 750 milionów złotych. Będzie zlokalizowane na Cytadeli Warszawskiej. Chcemy ją – symbolicznie – „odczarować”, zwrócić narodowi. Powstanie tam park muzealny. Będzie tam również Muzeum Wojska Polskiego. Udało się nam zaprojektować muzeum praktycznie od nowa, znaleźć na nie pieniądze, porozumieć się z wojskiem i przeprowadzić przetarg. Wszystko w dwa lata. Zapewniam, że szybciej tak ogromnej inwestycji przygotować nie można. Wykonawca jest wybrany, trwa jeszcze procedura odwoławcza. Myślę jednak, że w ciągu miesiąca, dwóch, maszyny powinny wjechać na plac budowy.
Jaki pan przewiduje czas realizacji Muzeum Historii Polski?
Czas od momentu rozpoczęcia budowy do otwarcia muzeum to 33 miesiące. W ciągu niecałych trzech lat muzeum powinno być otwarte. Muzeum Historii Polski będzie opowiadało nasza historię chronologicznie i problemowo. Poszczególne epoki będą przedstawione przez ich najbardziej charakterystyczne cechy kulturowe, czy opowieści związane z najważniejszymi wydarzeniami w naszej historii. Będzie to piękna opowieść o naszych dziejach i naszej tożsamości.
Muzeum Historii Polski jako instytucja funkcjonuje już ponad dziesięć lat, od 2006 r.
Jednak nasi poprzednicy go nie budowali.
Był problem z siedzibą.
Nie było takiego problemu. Był natomiast problem braku woli politycznej. Muzeum było blokowane. Przypomnę, że w tym samym czasie Donald Tusk podjął decyzję o budowie Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, prezentującego dość specyficzną narrację historyczną. Nasi poprzednicy widocznie uważali, że Polacy nie powinni mieć swojego muzeum historii Polski. My mamy inne zdanie na ten temat. Zdecydowaliśmy się budować na Cytadeli, m.in. dlatego, że jest to teren wojskowy i tylko tam mogliśmy zbudować muzeum, bo na współpracę z panią Gronkiewicz trudno było liczyć. Będzie to piękne muzeum, do którego już dziś zapraszam nie tylko wszystkich warszawiaków, ale również Polaków i gości z zagranicy. Muzeum będzie nowoczesne, wielofunkcyjne, z salą audytoryjną, z wielkimi salami edukacyjnymi i ekspozycyjnymi. Do muzeum będzie można dotrzeć kładką z Żoliborza i przez Wisłę. Wszystkimi bramami, także od Nowego Miasta. Jest już zrobiony wjazd z Wisłostrady. Dalej będzie tunel, bo pod placem manewrowym między muzeami będzie dwupiętrowy parking dla zwiedzających.
W tym samym miejscu na Cytadeli ma powstać również Muzeum Wojska Polskiego.
To muzeum będzie powstawać w tym samym czasie. Najpierw powstanie pawilon południowy, później północny. Wokół, pod wiatami, prezentowany będzie sprzęt wojskowy. Będą miejsca zabaw dla dzieci, restauracje. Cytadela stanie się przedłużeniem Nowego Miasta i Traktu Królewskiego.
Mieliśmy olbrzymie kłopoty z przeprojektowaniem tego muzeum. Były stare plany przygotowane dla gigantycznego Muzeum Wojska Polskiego. Konkurs wygrała konkretna pracownia architektoniczna. Musieliśmy przeprojektować ten plan dla celów nowego, zupełnie innego muzeum, dla którego był z kolei wygrany konkurs na ekspozycję. Budynek musiał być dostosowany do tej ekspozycji – zresztą świetnie pomyślanej - która została przed laty wybrana. Nie mogliśmy zmienić wykonawców projektów, notabene bardzo dobrych, co stawia jednak inwestora w niewygodnej pozycji, bo wykonawca miał monopol na prawa autorskie. Chodziło jeszcze o wykup praw autorskich od Muzeum Wojska Polskiego. Było to bardzo skomplikowane, ale udało nam się to zrobić najszybciej jak było to możliwe. Zapraszam za niecałe trzy lata do Muzeum Historii Polski. Będzie to instytucja żywa, która będzie utrwalać polską tożsamość z wszystkimi jej wątkami historycznymi.
Jakie inne instytucje powstają pod auspicjami ministerstwa kultury?
Na 11 listopada planujemy otwarcie Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce. Instytucja będzie upamiętniać żołnierzy podziemia niepodległościowego z Mazowsza, Lubelszczyzny, Podlasia i innych regionów kraju. To była inicjatywa lokalna, ale myśmy ją sfinansowali. Trwa budowa muzeum Piłsudskiego w Sulejówku. Jednak z uwagi na trudne warunki terenowe prace jeszcze trwają. Muzeum będzie wbudowane w grunt, żeby nie przesłoniło Milusina, dworku Piłsudskiego. Zakupiliśmy pałac Lubomirskich w Lublinie na Muzeum Ziem Wschodnich Dawnej Rzeczypospolitej. Będziemy też wspierać lokalne inicjatywy upamiętniające Polaków na Kresach. W Białymstoku budujemy, wraz z miastem, Muzeum Sybiru. Powołaliśmy również lub rozwijamy kilka mniejszych muzeów, jak muzeum w Piaśnicy, rozbudowa Muzeum Ulmów w Markowej, Łambinowice, Płaszów, Treblinka, Muzeum Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej, Ciepielów, gdzie zamordowana została rodzina Kowalskich i jej Sąsiedzi, Muzeum Jana Pawła II i Kardynała Wyszyńskiego w Świątyni Opatrzności Bożej, Muzeum im. Jana Pawła II w Toruniu. Realizujemy też projekt Muzeum Rodziny Pileckich w Ostrowi Mazowieckiej. Powołaliśmy Muzeum Westerplatte, które połączyliśmy z Muzeum II Wojny Światowej.
Były dyrektor Muzeum II Wojny Światowej prof. Paweł Machcewicz złożył pozew przeciwko Polsce do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Prezydent Gdańska i były dyrektor muzeum cały czas straszą, wygrażają, opowiadają różnorakie, propagandowe głupstwa. I – jak wytrawni pieniacze -biegają po sądach, przegrywając kolejne sprawy… A zrobili rzecz skandaliczną. Gdy wiedzieli, że kończy się ich kontrola nad muzeum, rozwiązali umowę o współpracy muzeum z miastem, która potencjalnie dotyczyła użytkowania miejskiej części Westerplatte.
Czemu to miało służyć?
Rozwiązali tę umowę po to, żebyśmy nie mogli zrobić tam ekspozycji muzealnej. To jest działanie na szkodę instytucji, na szkodę Polski, żeby tylko postawić na swoim. Sprawę bada CBA. Ale my robimy swoje, bo to jest nasz obowiązek wobec dobra publicznego. Muzeum II Wojny Światowej jest stopniowo zmieniane, tam gdzie jest to konieczne. Jestem bardzo wdzięczny nowej dyrekcji placówki za jej konsekwencję, profesjonalizm i rozwagę. A mamy tam trudną sytuację, ponieważ pełnomocnik rządu Donalda Tuska do spraw Muzeum II Wojny Światowej, p. Machcewicz zdaje się, że nie tylko nie zabezpieczył interesów muzeum w sprawie umowy z miastem, ale także w kwestii praw autorskich. Przynajmniej tak twierdzi. Przecież to jest komedia. Muzeum jest państwowe i - powołane zgodnie z prawem - jego władze muszą mieć wpływ na to co i jak jest w nim prezentowane.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/389342-nasz-wywiad-wicepremier-glinski-nasi-poprzednicy-widocznie-uwazali-ze-polacy-nie-powinni-miec-swojego-muzeum-historii-my-mamy-inne-zdanie-na-ten-temat