Z całego serca życzę temu łajdakowi jak najszybszej śmierci - ten głupi gnój niszczy naszą Ojczyznę
— takie chorobliwe życzenie blisko rok temu przekazał oficjalnie na Twitterze Jarosławowi Kaczyńskiemu dziennikarz, ekspert lotniczy Michał Setlak, ulubiony gość stacji TVN.
Stacja to wielokrotnie korzystała z jego wiedzy i komentarzy, gdy w programie pojawiała się sprawa katastrofy smoleńskiej.
Ale przecież fala nienawiści wobec Jarosława Kaczyńskiego płynęła z tej stacji nie tylko w sposób pośredni, jak w przypadku Michała Setlaka, ale bezpośredni - poprzez opinie wygłaszane na antenie.
Dziś ta właśnie stacja po raz kolejny uderzyła w PiS, oburzona rozrzutnością w wydawaniu pieniędzy przeznaczonych na ochronę swojego lidera. TVN ruszyła śladem kompletnie zagubionej totalnej opozycji, która została znokautowana decyzją PiS o obniżeniu pensji całej klasy politycznej w Polsce. Gwałtowne szukanie „dziury w całym” jest próbą rewanżu na PiS, mającym na celu osłabienia wymowy politycznej niepopularnej decyzji. Podważenia znaczenia niespodziewanego i radykalnego kroku, odbierającego opozycji wygodne narzędzie, jakim stały się wysokie premie dla członków rządu ministrom i wiceministrom przyznane przez ówczesna premier Beatę Szydło. Dziennikarze – ideolodzy stacji TVN chwycili się stwierdzenia Jarosława Kaczyńskiego, że politycy będą musieli od dziś żyć nieco skromniej niż dotychczas.
Czołowa dziennikarka TVN Justyna Pochanke we flagowym programie informacyjnym „Fakty” grzmiała grobowym głosem, niby prokurator odczytujący akt oskarżenia, bliski tekstowi końcowego wyroku, skazującego oskarżonego na ścięcie. Miałem wrażenie jakbym słuchał wystąpienia Andrieja Żdanowa, prawej ręki Stalina w sprawach ideologii i represji politycznych:
Skoro prezes zarządził, że ma być skromnie, pytamy, ile kosztuje sam prezes? Na liście partyjnych wydatków jego ochrona jest jedną z najwyższych pozycji. Wynosi ona milion sześćset tysięcy rocznie.A partyjne środki, to państwa (w znaczeniu „telewidzów”, „obywateli” – dop. J.J.) środki, bo partia dostaje pieniądze z budżetu. Czy Jarosława Kaczyńskiego musi otaczać tak drogi kordon?.
Zdumiewa perfidia jaka przebija w kwestionowaniu potrzeb wysokich wydatków na ochronę Jarosława Kaczyńskiego.
Brakuje teraz tylko, aby do TVN dołączyły niektóre media drukowane – „Newsweek” i „Gazeta Wyborcza” – nieustannie rozsiewające nienawiść do Jarosława Kaczyńskiego. Obydwa te pisma forsują jego wizerunek jako polityka najbardziej szkodzącego Polsce. Osoby, która niszczy demokrację i praworządność, a jednocześnie skrycie dąży do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej. One też powinny od jutra uderzyć na alarm i pytać: po co Jarosławowi Kaczyńskiemu potrzebna jest ochrona?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/389309-zalgane-media-ida-tropem-totalnej-opozycji-zdumiewa-perfidia-jaka-przebija-w-kwestionowaniu-wydatkow-na-ochrone-prezesa-pis