NASZ WYWIAD. Tyszka: Dobrze byłoby dowiedzieć się, co wydarzyło się pod Smoleńskiem, ale wydaje mi się, że nigdy się nie dowiemy

2,5 mln młodych ludzi pokazało klasie politycznej, to co o niej myśli emigrując do krajów, gdzie są niskie podatki i można godnie zarabiać. W związku z tym większość tych polityków nie zasługuje na wysokie wynagrodzenia

— podkreśla w rozmowie z portalem wPolityce.pl Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu, poseł Kukiz‘15.

wPolityce.pl: Czy Kukiz’15 weźmie udział w państwowych uroczystościach związanych z 8. rocznicą katastrofy smoleńskiej? Platforma Obywatelska i .Nowoczesna zapowiedziały, że nie wezmą udział w uroczystościach.

Stanisław Tyszka: Osobiście się nie pojawię, bo moim zdaniem pomniki powinny budować wspólnotę, a tutaj zostało popełnionych szereg błędów.

Czy jednak, gdyby cała klasa polityczna godnie i z szacunkiem wzięła udział w tych uroczystościach, nie byłoby to przyczynkiem do zakończenia sporu jaki dzieli Polaków ws. katastrofy smoleńskiej?

Nie chciałbym, aby był to temat podsycający spory i szkoda, że Prawo i Sprawiedliwości popełniło błędy w tej sprawie. Kukiz’15 jest za tym, aby pomniki budowały wspólnotę. Trzeba było rozmawiać z urbanistami, architektami, z mieszkańcami Warszawy. Proponowałem od początku, aby ten pomnik stanął na zadaszonej trasie Łazienkowskiej. W ten sposób połączylibyśmy dwa najpiękniejsze parki warszawskie; park Łazienkowski i Ujazdowski. Prawo i Sprawiedliwość zrobiło to w swoim stylu, czyli siłowo. Czytałem dzisiaj na Państwa portalu artykuł Marcina Wikło, który pisał w jak nieelegancki sposób potraktowano rodziny ofiar smoleńskich. Zaproszenia na uroczystości zostały wysłane bardzo późno. Jeżeli wskazuje się na tego typu błędy, to sytuacja jest nieciekawa.

Czeka Pan na raport podkomisji smoleńskiej?

Dobrze byłoby dowiedzieć się, co wydarzyło się pod Smoleńskiem, ale wydaje mi się, że niestety już nigdy się nie dowiemy.

Zmienię temat. Kierownictwo PiS zdecydowało, że ministrowie mają oddać nagrody jakie otrzymali, a także m.in. parlamentarzystom zostaną obniżone pensje o 20 proc. Kukiz’15 od dawna postuluje, że posłowie powinni mniej zarabiać, ale czy nie doprowadzi to chociażby do selekcji negatywnej i odpływu ekspertów z polityki, których i tak jest mało?

Partie rządzące Polską od 28 lat prowadzą antyobywatelską politykę. 2,5 mln młodych ludzi pokazało klasie politycznej, to co o niej myśli emigrując do krajów, gdzie są niskie podatki i można godnie zarabiać. W związku z tym większość tych polityków nie zasługuje na wysokie wynagrodzenia. Wystąpienie prezesa Jarosława Kaczyńskiego było ważne, pomimo tego, że było paniczne i spóźnione. W tym momencie stoimy przed szansą na zmianę paradygmatu. Ona może polegać na zwiększeniu szacunku do pieniędzy podatników. Za tym musi jednak pójść kwestia cięcia podatków, symbolem może być likwidacja Polskiej Fundacji Narodowej, obcięcie VAT-u, czy podniesienie kwoty wolnej od podatku, cięcie ZUS-u, który wykończa małe przedsiębiorstwa. To jest jedna droga, którą może pójść PiS, ale jest także droga taniego populizmu. Boję się, że PiS może pójść właśnie w tym kierunku.

Rozmawiał Kamil Kwiatek