Różniliśmy się poglądami, ale oni wszyscy byli na służbie. Dlatego dziwi mnie, że wciąż pojawiają się próby blokowania tej inicjatywy. To przykre i smutne
– mówi Dominik Tarczyński w rozmowie z wPolityce.pl.
wPolityce.pl: 10 kwietnia dojdzie do uroczystego odsłonięcia pomnika ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej. Jak podoba się Panu ten pomnik?
Dominik Tarczyński, PiS: To jest kwestia godności. Odsłonięcie pomnika nie dotyczy gustów, ale godności i obowiązku. Jesteśmy to winni ludziom, którzy polegli na służbie ojczyźnie. Przykrym jest, że przez tyle lat poprzedni rząd i władze stolicy blokowały jakiekolwiek inicjatywy mające upamiętnić tych bohaterów. Różniliśmy się poglądami, ale oni wszyscy byli na służbie. Dlatego dziwi mnie, że wciąż pojawiają się próby blokowania tej inicjatywy. To przykre i smutne.
Udziału w uroczystości nie wezmą przedstawiciele Platformy Obywatelskiej twierdząc, że pomnik powstał bezprawnie.
Jeżeli tego typu argumenty będą padać w kontekście ustawy degradacyjnej z ust np. Tomasza Cimoszewicza, to nie będą miały żadnej wagi ani wartości. Ludzie, którzy wypowiadają tego typu słowa nie mają moralnego mandatu do wypowiadania się na temat kwestii formalno-prawnych, o ustroju, prawie i konstytucji. To są ludzie, którzy wywodzą się ze środowiska, które niszczyło Polskę i robi to nadal niszcząc pamięć. Przez całe pokolenia niszczyli nasz kraj. I nie jest to oderwane od historii. Tak samo było w przypadku Żołnierzy Wyklętych, bohaterów „Solidarności”. Gloryfikowano donosicieli i tajnych współpracowników, takich jak Wałęsa. Inni żyli i umierali w biedzie. Mamy do czynienia ze zwalczaniem prawdy i sowiecką propagandą. Tak samo powoływano się na prawo podczas procesów Pileckiego czy Inki.
Platforma przekonuje, że za czasów ich rządów nie doszło do żadnych afer, o których mówi PiS. Do tej pory nie usłyszeliśmy o zbyt wielu aktach oskarżenia wobec osób, które miałyby być odpowiedzialne za te afery. Kiedy i czy w ogóle możemy się tego ich spodziewać?
Nie możemy dawać nikomu argumentu, że postawiono akt oskarżenia bez przygotowanego materiału dowodowego. Po naszym audycie złożono kilkaset wniosków do prokuratury. Śledztwa prowadzone są w wielu ważnych sprawach, a Jacek Kapica jest tylko jednym z wielu przykładów. Trzeba to zrobić w taki sposób, by nie było możliwości tłumaczenia, że nie dochowano jakiejkolwiek formuły prawnej. Nie możemy pozostawić marginesu na próbę podważania. Mamy czas do końca kadencji i obietnice, które złożyliśmy w kampanii są aktualne i zostaną zrealizowane. Ci którzy kradli będą siedzieć. Mam nadzieję, że sąd nie będzie roztargniony.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/389267-nasz-wywiad-tarczynski-o-atakach-na-pomnik-smolenski-mamy-do-czynienia-ze-zwalczaniem-prawdy-i-sowiecka-propaganda
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.