Pytany o stanowisko Paryża w sprawie propozycji powiązania dostępu do funduszy unijnych z przestrzeganiem zasad praworządności, Czaputowicz poinformował, że kwestia ta nie została w czwartek poruszona.
Wydaje mi się, że jesteśmy w takiej sytuacji, że Francja obserwuje, co się dzieje, jeśli chodzi o stanowisko Polski, rozmowy z KE (…). Myślę, że Francja ma nadzieję, że te rozmowy, które toczymy z KE (…), doprowadzą do jakiegoś kompromisu i nie będzie potrzeba stosować jakichś ekstraordynaryjnych rozwiązań, łączących środki finansowe z jakimiś warunkami dotyczącymi praworządności
— powiedział.
Jak dodał, podczas czwartkowych rozmów nie poruszono też kwestii prac nad dyrektywą o pracownikach delegowanych.
Natomiast my zawsze podkreślamy, że opowiadamy się za przestrzeganiem czterech swobód: przepływu towarów, kapitału, usług i pracowników (…) i traktujemy to (propozycje nowych regulacji ws. pracowników delegowanych - PAP) jako nieuzasadnione działania mające na celu pozbawienie konkurencyjności tych państw, do których należy Polska, gdzie koszty pracy są mniejsze
— zaznaczył szef dyplomacji. Jak dodał, skutkuje to „słabszym tempem rozwoju całej UE i utratą jej pozycji w świecie”.
Nie chcemy się zgodzić na to, że (…) nasi partnerzy korzystają ze swobody przepływu kapitału czy towarów (…), a tutaj, gdzie my mamy przewagę, mamy pewne ograniczenia. To wymaga rozmów i wzajemnego zrozumienia
— dodał. Jednocześnie wyraził nadzieję, że w związku z „dość korzystną” sytuacją gospodarczą we Francji presja polityczna na wprowadzanie rozwiązań, które ocenił jako protekcjonistyczne, będzie mniejsza.
Według jego relacji, wraz z Le Drianem zgodzili się w czwartek, że współpraca UE w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony nie powinna zastępować NATO, lecz być „pewnym uzupełnieniem” działalności Sojuszu.
Chcemy razem dążyć do tego, aby utrzymać reformę, umocnienie zdolności obronnych, zdolności odstraszania Sojuszu Północnoatlantyckiego przed szczytem, który będzie miał miejsce w lipcu w Brukseli. Chodzi o utrzymanie i skonsolidowanie decyzji podjętych na szczycie w Warszawie
— zapowiedział Czaputowicz.
Wśród obszarów współpracy Warszawy i Paryża szef MSZ wymienił również działalność na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, podkreślając, że dla Polski „bardzo ważna” jest francuska perspektywa na problemy globalne.
Jest szereg tematów, które będziemy razem podejmować i podejmujemy
— dodał.
W tym kontekście zwrócił uwagę na duże zainteresowanie Francji grudniową konferencją klimatyczną COP24 w Katowicach.
Mamy podobne interesy. Chcemy, by zakończyła się ona sukcesem zarówno organizacyjnym (…), jak i merytorycznym. Chodzi o przybliżenie nas do pakietu implementacyjnego porozumienia paryskiego
— mówił Czaputowicz. Zaznaczył, że przed COP24 Polska i Francja będą współpracowały „w celu doprowadzenia do tego sukcesu”.
Czaputowicz poinformował, że Le Drian przyjął jego zaproszenie do złożenia wizyty w Warszawie, a kwestią otwartą jest wizyta w Polsce prezydenta Emmanuela Macrona.
Podczas czwartkowej wizyty w Paryżu szef polskiego MSZ wygłosił również wykład we Francuskim Instytucie Spraw Międzynarodowych oraz ma się spotkać się z zespołem Instytutu Literackiego Kultura - w latach 1947-2000 wydawcy paryskiej „Kultury”, redagowanej przez Jerzego Giedroycia - w Maison-Laffitte.
Czaputowicz, który w piątek udaje się z wizytą do Madrytu, zapowiedział, że przedmiotem jego rozmów z szefem hiszpańskiej dyplomacji Alfonso Dastisem będzie „współpraca dwustronna w różnych dziedzinach”, wymieniając m.in. sferę gospodarczą, polityczną, kulturalną oraz dziedzinę bezpieczeństwa.
Przyznał, że Polskę i Hiszpanię różni „postrzeganie zagrożeń dla bezpieczeństwa” oraz „położenie geopolityczne”. Łączą je jednak - według szefa MSZ - „wspólne po części interesy wobec UE”, m.in. dotyczące budżetu Unii.
Jesteśmy razem, należymy do tej szóstki, niedługo piątki, głównych państw UE - głównych w sensie największych pod względem ludności (…); musimy wymieniać tutaj informacje i koordynować naszą politykę
— przekonywał Czaputowicz. Stosunki polsko-hiszpańskie ocenił zarazem jako bardzo dobre, podkreślając, że „powinny takie pozostać”.
Piątkowa wizyta będzie pierwszym bilateralnym spotkaniem szefa polskiej dyplomacji w Hiszpanii od 2011 r.
ak/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pytany o stanowisko Paryża w sprawie propozycji powiązania dostępu do funduszy unijnych z przestrzeganiem zasad praworządności, Czaputowicz poinformował, że kwestia ta nie została w czwartek poruszona.
Wydaje mi się, że jesteśmy w takiej sytuacji, że Francja obserwuje, co się dzieje, jeśli chodzi o stanowisko Polski, rozmowy z KE (…). Myślę, że Francja ma nadzieję, że te rozmowy, które toczymy z KE (…), doprowadzą do jakiegoś kompromisu i nie będzie potrzeba stosować jakichś ekstraordynaryjnych rozwiązań, łączących środki finansowe z jakimiś warunkami dotyczącymi praworządności
— powiedział.
Jak dodał, podczas czwartkowych rozmów nie poruszono też kwestii prac nad dyrektywą o pracownikach delegowanych.
Natomiast my zawsze podkreślamy, że opowiadamy się za przestrzeganiem czterech swobód: przepływu towarów, kapitału, usług i pracowników (…) i traktujemy to (propozycje nowych regulacji ws. pracowników delegowanych - PAP) jako nieuzasadnione działania mające na celu pozbawienie konkurencyjności tych państw, do których należy Polska, gdzie koszty pracy są mniejsze
— zaznaczył szef dyplomacji. Jak dodał, skutkuje to „słabszym tempem rozwoju całej UE i utratą jej pozycji w świecie”.
Nie chcemy się zgodzić na to, że (…) nasi partnerzy korzystają ze swobody przepływu kapitału czy towarów (…), a tutaj, gdzie my mamy przewagę, mamy pewne ograniczenia. To wymaga rozmów i wzajemnego zrozumienia
— dodał. Jednocześnie wyraził nadzieję, że w związku z „dość korzystną” sytuacją gospodarczą we Francji presja polityczna na wprowadzanie rozwiązań, które ocenił jako protekcjonistyczne, będzie mniejsza.
Według jego relacji, wraz z Le Drianem zgodzili się w czwartek, że współpraca UE w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony nie powinna zastępować NATO, lecz być „pewnym uzupełnieniem” działalności Sojuszu.
Chcemy razem dążyć do tego, aby utrzymać reformę, umocnienie zdolności obronnych, zdolności odstraszania Sojuszu Północnoatlantyckiego przed szczytem, który będzie miał miejsce w lipcu w Brukseli. Chodzi o utrzymanie i skonsolidowanie decyzji podjętych na szczycie w Warszawie
— zapowiedział Czaputowicz.
Wśród obszarów współpracy Warszawy i Paryża szef MSZ wymienił również działalność na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, podkreślając, że dla Polski „bardzo ważna” jest francuska perspektywa na problemy globalne.
Jest szereg tematów, które będziemy razem podejmować i podejmujemy
— dodał.
W tym kontekście zwrócił uwagę na duże zainteresowanie Francji grudniową konferencją klimatyczną COP24 w Katowicach.
Mamy podobne interesy. Chcemy, by zakończyła się ona sukcesem zarówno organizacyjnym (…), jak i merytorycznym. Chodzi o przybliżenie nas do pakietu implementacyjnego porozumienia paryskiego
— mówił Czaputowicz. Zaznaczył, że przed COP24 Polska i Francja będą współpracowały „w celu doprowadzenia do tego sukcesu”.
Czaputowicz poinformował, że Le Drian przyjął jego zaproszenie do złożenia wizyty w Warszawie, a kwestią otwartą jest wizyta w Polsce prezydenta Emmanuela Macrona.
Podczas czwartkowej wizyty w Paryżu szef polskiego MSZ wygłosił również wykład we Francuskim Instytucie Spraw Międzynarodowych oraz ma się spotkać się z zespołem Instytutu Literackiego Kultura - w latach 1947-2000 wydawcy paryskiej „Kultury”, redagowanej przez Jerzego Giedroycia - w Maison-Laffitte.
Czaputowicz, który w piątek udaje się z wizytą do Madrytu, zapowiedział, że przedmiotem jego rozmów z szefem hiszpańskiej dyplomacji Alfonso Dastisem będzie „współpraca dwustronna w różnych dziedzinach”, wymieniając m.in. sferę gospodarczą, polityczną, kulturalną oraz dziedzinę bezpieczeństwa.
Przyznał, że Polskę i Hiszpanię różni „postrzeganie zagrożeń dla bezpieczeństwa” oraz „położenie geopolityczne”. Łączą je jednak - według szefa MSZ - „wspólne po części interesy wobec UE”, m.in. dotyczące budżetu Unii.
Jesteśmy razem, należymy do tej szóstki, niedługo piątki, głównych państw UE - głównych w sensie największych pod względem ludności (…); musimy wymieniać tutaj informacje i koordynować naszą politykę
— przekonywał Czaputowicz. Stosunki polsko-hiszpańskie ocenił zarazem jako bardzo dobre, podkreślając, że „powinny takie pozostać”.
Piątkowa wizyta będzie pierwszym bilateralnym spotkaniem szefa polskiej dyplomacji w Hiszpanii od 2011 r.
ak/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/389038-minister-czaputowicz-w-paryzu-do-spotkania-trojkata-weimarskiego-na-najwyzszym-szczeblu-moze-dojsc-nawet-w-tym-roku?strona=2