W sprawie premii i nagród Jarosław Kaczyński zarządził terapię szokową: zwrot pieniędzy i znaczącą obniżkę pensji parlamentarzystów, samorządowców oraz władz spółek skarbu państwa.
Jest to działanie sprzeczne z całą filozofią państwową prezesa PiS, co on sam dziś także zasygnalizował, przywołując spadające wskaźniki opisujące relację zarobków posłów do średniej pensji. Także użycie sformułowania „Vox Populi, vox Dei” wiele mówi o kontekście tej decyzji.
Jarosław Kaczyński uznał jednak, że dziś ważniejsze jest powstrzymanie populistycznej fali nakręconej przez tabloidy oraz opozycję. Na tym tle niskie zarobki, zwłaszcza wiceministrów, są dla niego problemem politycznie drugo-, a nawet trzeciorzędnym.
Ale na tym nie koniec. Prezes PiS ogłosił nie tylko wstrzymanie nieformalnych podwyżek, ale także obniżkę zarobków. W oczywisty sposób dotkliwą dla wszystkich sił politycznych, także dla posłów i ministrów Prawa i Sprawiedliwości.
Ta obniżka ma być dowodem determinacji kierownictwa PiS, ma wreszcie uśmiercić sprawę nagród. Ale nie tylko - jest ona także sygnałem, że w tej, w sumie chorej konkurencji, w tym ultrapopulistycznym wyścigu „na skromność”, PiS jest w stanie wytrzymać bardzo dużo. A na pewno więcej niż jego konkurenci.
I rzeczywiście jest, bo jest partią inaczej zbudowaną niż Platforma, w inny sposób dobierającą kadry, o zupełnie innym etosie kulturowym przywódców.
Być może za podjętymi decyzjami kryje się także zamysł, by owe chore trendy - a czynienie z posłów i ministrów ubogich dziadów (zwłaszcza na tle biznesowego i europejskiego otoczenia) jest chore - doprowadzić do takiego punktu, za którym zacznie się racjonalna rozmowa. Do punktu, którego osiągnięcie wymusi jakiś rodzaj akceptacji dla systemowego uregulowania tej sprawy.
Bilans całego manewru, bezdyskusyjnie błyskotliwego, nie jest jeszcze znany. Z pewnością siły, które rozkręciły nagonkę i zdołały wymusić odwrót, dostały zachętę do kolejnych tego typu operacji. Z drugiej strony, Jarosław Kaczyński nie jest politykiem, który taki dyktat kiedykolwiek trwale zaakceptuje.
Nawet więc jeśli dziś w wielu gabinetach pojawiło się przekonanie, że za pomocą kombinowanych operacji można osiągać swoje manipulacyjne cele, to jest to, nie mam wątpliwości, wyłącznie złudzenie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/389028-prezes-kaczynski-wyslal-dzis-jasny-sygnal-w-tej-chorej-konkurencji-pis-jest-w-stanie-wytrzymac-bardzo-duzo-a-na-pewno-wiecej-niz-opozycja