Ujazdowski to dobry kandydat na kandydata na prezydenta Wrocławia. Osoba z doświadczeniem politycznym, a przede wszystkim człowiek, który wyżej od swojego interesu politycznego stawia zasady
– powiedział w programie „Tłit” (Wirtualna Polska) Borys Budka, poseł PO.
Jestem przekonany, że radni PO są w stanie namówić przyszłego prezydenta, by dobry program [ws. in vitro] rozwijać lub kontynuować
– zapewniał były minister sprawiedliwości.
PO to bardzo szeroki wachlarza poglądów. PO jest najsilniejsza wówczas, gdy ma dwie słynne nogi – liberalno-lewicową i tę konserwatywną. PO przez 8 lat nie dopuściła do tego, żeby naruszyć kompromis aborcyjny
– podkreślał Budka.
Platforma jest partią równie nowoczesną, co nasi przyjaciel z Nowoczesnej. (…) Dla mnie najważniejsze jest, żeby kandydatem we Wrocławiu była osoba, która jest w stanie wygrać z PiS-em
– zaznaczył poseł PO.
To propozycja, która powinna być jeszcze poddana pod osąd samych mieszkańców Warszawa. Struktury we Wrocławiu muzą się wypowiedzieć. Myślę, że to bardzo ciekawa kandydatura. Nie jest to kandydatur ana stanowisko, które będzie wiązała się z tymi elementami, które mogą budzić kontrowersje
– zastrzegł.
Jak podkreślił:
PO jest partią środka, my nigdy nie rozgrywaliśmy polityki kwestiami aborcji. Zawsze mówiliśmy o tym, że utrzymamy kompromis aborcyjny. Zarzucanie Platformie, że nie jest partią lewicową, to dla mnie akurat jest plus Platformy Obywatelskiej.
Zapytany o zmianę szyldu partyjnego przez Kazimierza Ujazdowskiego, odpowiedział:
Czasy się zmieniają. (…) My rozmawiamy o kandydacie na prezydenta Wrocławia, a nie na ministra spraw zagranicznych. (…) Jest znany ze swoich stałych prawdziwie konserwatywnych poglądów na państwo, na prawo, na trójpodział władzy. Szanuję go za to, że wbrew koniunkturze politycznej potrafił powiedzieć „nie” PiS-owi, który był na fali, który burzył państwo prawa, ale Ujazdowski powiedział, że zasady są ważniejsze.
W rozmowie pojawił się również tematy premii dla ministrów. Borys Budka stwierdził, że nie przyznałby nagrody Mateuszowi Morawieckiemu.
Absolutnie nie przyznałbym nagrody osobie, która rujnuje naszą politykę zagraniczną i kompromituje Polskę na arenie międzynarodowej
– powiedział.
W rozmowie dużo uwagi poświęcono Donaldowi Tuskowi.
Chciałbym, żeby był kandydatem na prezydenta w 2020 roku, jeżeli taka byłaby jego wola
– powiedział poseł PO.
Grzegorz Schetyna zagonił nas wszystkich do roboty i są tego efekty, Powoli, powoli ciężką pracą należy odzyskać zaufanie Polaków
– zapewniał polityk.
Był pierwszą osobą, która zapowiedziała, że jeżeli Donald Tusk będzie zgłaszał taką chęć powinien być kandydatem całej opozycji na prezydenta i będziemy go do tego zachęca, jeśli wyrazi taką wolę
– dodał.
Donald Tusk nie będzie działał, jestem przekonany, przeciwko tym, którzy maja wspólne zasady. Najwyżej dołączy do ekipy Polski demokratycznej, obywatelskiej. (…) Jestem przekonany, że tak jak kiedyś Donald Tusk ze Schetyną stworzyli świetny duet, który odsunął PiS od władzy, tak myślę, że i teraz są w stanie to zrobić
– podkreślał Budka.
Poseł Platformy w bardzo obcesowy sposób skrytykował działania polityków PiS zmierzające do wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.
To jest kolejny element tej podłej gry śmiercią 96 osób. To podłe kłamstwo serwowane od 8 lat Polakom, tylko po to , by określone ugrupowanie czerpało z tego korzyści polityczne. Dla mnie bulwersujące jest to, że można budować kapitał polityczny na tej tragedii, na kłamstwie. Niestety katastrofa smoleńska służy wyłącznie jednemu ugrupowaniu
– grzmiał polityk.
Antoni Macierewicz jest osobą niewiarygodną. Buduje własne zaplecze, bo to on wymyślił te wszystkie bzdury dotyczące Smoleńska, to on dawał paliwo Jarosławowi Kaczyńskiemu, teraz wewnątrz obozu władzy trwa brutalna polityczna walka. Jestem przekonany, że nie powiedziała ostatniego słowa
– twierdził Budka.
Mam nadzieję, że Macierewicz bezpowrotnie zniknie z polskiej polityki w nadchodzących wyborach, ze nawet Jarosław Kaczyński zrozumie, że był oszukiwany przez tego człowieka, że Antoni Macierewicz zniszczył de facto polską armie, spowodował takie straty wśród kadry, które bardzo długo będą trudne do odbudowania. To chyba zrozumiał prezydent Andrzej Duda
– dodał.
Sam przyznał, że nie pojawi się na odsłonięciu pomnika smoleńskiego w Warszawie.
Kibicuje tym wszystkim, dla których jest to bardzo mocne przeżycie duchowe
– zastrzegł Budka.
Nie powinni być tam politycy, tylko zwykli ludzi. Natomiast jeśli przyjdzie zaproszenie, to należy rozważyć taką obecność, natomiast 10 kwietnia, każdy 10 dzień każdego miesiąca, stała się niestety okazją, by atakować przeciwników politycznych. Nie wiem czy nie zostałoby to odczytane jako prowokacja. Tam są ludzie, którzy przychodzą czcić pamięć, ale są tam ludzie, którzy przychodzą, by wykrzyczeć pewne hasła i zrobić więc poparcia dla Jarosława Kaczyńskiego. Dla mnie uroczystości, które mają miejsce na Krakowskim Przedmieściu niczego wspólnego z pamięcią tych osób mnie mają, a są tylko i wyłącznie happeningiem politycznym
– tłumaczył gość programu „Tłit”.
Były minister sprawiedliwości odniósł się również do postawy prezydenta.
Andrzej Duda kalkuluje politycznie, niestety ws. reformy sądownictwa oszukał Polaków. W sprawie ustawy degradacyjnej rozgrywa własną politykę (…), natomiast nie ma tu żadnego elementu praworządności. (…) Prezydent wykonał swój konstytucyjny obowiązek
– mówił Budka.
Komuś, kto tyle razy złamał konstytucję, a raz zastosował weto, nie budujmy pomnika. (…) Natomiast za ten malutki element należy mu się pochwała
– przyznał.
Ten sam prezydent podpisał ustawę, która pozwala politykowi wyrzucanie prezesów sądów. Dla mnie Andrzej Duda nie jest żadnym bohaterem
– dodał.
Polityk Platformy Obywatelskiej przyznał również, że przegrał w batalii o kształt polskiego sądownictwa.
Mam poczucie porażki. (…) To porażka nas wszystkich. To porażka ostatnich 27 lat, że nie udało się wpoić wartości demokratycznych, obywatelskich, że Polacy dają się nabrać, że jest jakaś reforma. Tak naprawdę stworzono model, który dla dygnitarzy PRL-owskich byłby wzorem jak spacyfikować sądownictwo
– powiedział Borys Budka.
Na koniec parlamentarzysta odniósł się do zebrania członków KRS.
Gdybym był złośliwy, to wziąłbym paczkę kawy i przyniósł ciasteczka, bo taki charakter ma to spotkanie. Tak czy inaczej nie mamy KRS, mamy 15 członków wybranych w sposób niezgodny z konstytucją. Oni i tak zrobią w tym pseudoKRS-ie, wybiorą przewodniczącego, natomiast Polacy będą płacić odszkodowania w przyszłości jak te wyroki będą podważane przez ludzi tam wybranych
– grzmiał poseł Platformy Obywatelskiej.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/388754-kampania-tuska-rozpoczeta-budka-o-prezydencie-dudzie-komus-kto-tyle-razy-zlamal-konstytucje-a-raz-zastosowal-weto-nie-budujmy-pomnika
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.