To jednak poważna sytuacja. Nie bagatelizujemy jej. Dwa lata, żeby przekonać pana ministra Suskiego, no chyba że jest taka sytuacja, że się nie uda przekonać pana ministra, bo sam będzie startował
– mówił z ironią rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński, który był gościem Radia Zet.
No właśnie, jest taka sytuacja, że może się nie uda, dlatego że jeśli pan minister Suski będzie startował, będzie głosował na siebie i w tym sensie faktycznie nasza praca, żeby przekonać pana ministra Suskiego, będzie przeciwskuteczna
– dodał.
Proszę sobie wyobrazić trochę inną sytuację. Np. gdyby to któryś z ministrów prezydenckich mówił, że nie zagłosuje na PiS, bo coś tam, coś tam. Pewnie burza byłaby duża. My tu podchodzimy do tego spokojnie. Pytanie, czy to jest bardziej osobista opinia pana ministra Suskiego, czy w jakiś sposób wyraża tutaj myśli premiera, prezesa… Trudno powiedzieć
– zauważył Suski.
Krzysztof Łapiński podkreślił, że prezydenckie weto ws. ustawy degradacyjnej nie oznacza przełomu.
Ale na tym świat się nie kończy czy na tym polska polityka się nie kończy. Było weta pana prezydenta, który je uzasadnił obszernie i osobiście, można się z tym zgadzać lub nie, no ale jeśli przyjmiemy założenie, że to weto zamyka współpracę obozu rządowego z prezydentem, to będzie bardzo złe założenie. Myślę, że każdy, kto dobrze życzy Polsce i obozowi, który obecnie rządzi, prezydentowi, ale też rządowi, nie powinien formować tak ekstremalnych stanowisk, tak emocjonalnych, tylko na spokojnie powiedzieć, że w tej ustawie doszło do takich, a nie innych rozstrzygnięć, natomiast kolejne ustawy przed nami i przy kolejnych trzeba uniknąć tego typu rozstrzygnięć
– powiedział.
Prezydent podczas tej konferencji powiedział, że przez prezydenckich prawników były zgłaszane pewne uwagi…
– przypomniał Łapiński.
Ta ustawa zakończyła się wetem, natomiast ona nie powinna przekreślić dobrej współpracy przy innych ustawach i nie powinno być tak, że przeciwnicy obozu dobrej zmiany, przeciwnicy tego rządu, tego prezydenta będą się cieszyć, jeśli będzie coraz więcej takich wypowiedzi: „Nie zagłosuję na prezydenta”, „To już nie mój prezydent” itd. Ja akurat do pana studia nie przyszedłem po to, żeby tu jątrzyć i kolegom mocno odpowiadać, tylko żeby powiedzieć wprost: nie ma sensu na tym etapie - i tak obóz dobrej zmiany dostał teraz zadyszki, ma pewne problemy - więc nie ma sensu, żeby jeszcze się jakoś kłócić, podgrzewać atmosferę przez emocjonalne i daleko idące wypowiedzi. Pax między chrześcijany
– podkreślał rzecznik prezydenta.
Trzeba na spokojnie iść dalej. Są pewne kwestie dotyczące prac legislacyjnych, trzeba je spokojnie omawiać. Zresztą nawet w uzasadnieniu do weta prezydent napisał, że on aksjologicznie zgadza się z założeniami tej ustawy, natomiast zakwestionował ją ze względu na nieprecyzyjność pewnych przepisów czy na brak pewnych środków odwoławczych
– zapewnił minister.
Generalnie prezydent jako prawnik powiedział tak, że trudno sobie wyobrazić taką sytuację, że członkowie WRON tracą stopnie generalskie i nie mają prawa się od tej decyzji odwołać, chociażby dlatego, że na gruncie konwencji europejskich, a także na gruncie prawa polskiego może być to kwestionowane i może być to powodem do roszczeń sądowych. Proszę sobie wyobrazić sytuację, że np. z mocy ustawy odbieramy stopnie generalskie generałowi Kiszczakowi i Jaruzelskiemu. Ich rodziny idą do sądu i mówią, że nie dano im prawa do obrony i sąd na poziomie krajowym czy europejskim przywraca te stopnie. Jaką mamy sytuację groteskową - odbieranie, oddawanie i co, znowu odbieranie? Myślę, że tutaj prezydent uchronił obóz rządowy od tego typu potencjalnego niebezpieczeństwa
– tłumaczył gość Radia Zet.
Prezydent też jest za tym, żeby rozliczyć się z przeszłością tą bolesną i ukarać winnych zbrodni komunistycznych, i dawał temu wyraz, pracując nad ustawą lustracyjną, podpisując ustawę dezubekizacyjną…
– podkreślił.
…i dając temu dowód przy tej ustawie, mówiąc, że aksjologicznie zgadza się z takim procederem odbierania tych stopni, ale musi się to odbywać w odpowiedniej procedurze
– dodał.
W rozmowie pojawił się również tematy obchodów 8. rocznicy katastrofy smoleńskiej.
Te obchody mają charakter państwowy i prezydent został tam zaproszony do przemówienia na pl. Piłsudskiego
– powiedział Krzysztof Łapiński.
Rzecznik prezydenta odniósł się też do decyzji głowy państwa ws. nowelizacji ustawy o IPN.
Dzisiaj wiele osób przyznaje rację prezydentowi, że prezydent podpisał tę ustawę, uznając generalną słuszność walki ze sformułowaniami „polskie obozy śmierci” czy „polskie obozy zagłady”, uznając, że ta idea jest słuszna
– powiedział.
Natomiast w tych aspektach, gdzie ona wzbudzała duże kontrowersje, odesłał ją do TK. Tam właśnie te aspekty zostały podniesione
– dodał.
Jak zaznaczył:
Prezydent to zrobił, bo uznał, że słusznie jest podpisać ustawę, natomiast w tym aspekcie, w którym ona budzi kontrowersje konstytucyjne, odesłać do TK, skorzystał ze swojego prawa, które ma zapisane w konstytucji.
gah/radiozet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/388723-minister-lapinski-prezydent-tez-jest-za-tym-zeby-rozliczyc-sie-z-bolesna-przeszloscia-i-ukarac-winnych-zbrodni-komunistycznych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.