Tego można było się spodziewać. Środowiska sędziowskie wciąż nie przyjmują do wiadomości, że ustawa o Sądzie Najwyższym weszła dziś w życie. Dlatego sędzia Bartłomiej Przymusiński - rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” - na antenie TVN24 porównał sędziów nowej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego do… katów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sąd Najwyższy krytycznie o projekcie noweli PiS. Laskowski: To rodzaj gry, a nie próba szukania jakichś konstruktywnych rozwiązań
To jednak nie wszystko. W ocenie Przymusińskiego, zmiany w przepisach dotyczących Sądu Najwyższego, to „katastrofa dla dorobku polskiej myśli prawniczej”.
Te przepisy spowodują, że 40 procent sędziów Sądu Najwyższego zapewne odejdzie w stan spoczynku. Jest to ogromna katastrofa dla autorytetu Sądu Najwyższego
— dramatyzował sędzia.
Żeby było ciekawiej, całą sytuację porównał do spalenia Biblioteki Narodowej tylko dlatego, że podpalaczom nie podobała się jedna książka.
Do 3 maja, proszę zwrócić uwagę, jaka symboliczna data, sędziowie mają składać wniosek do prezydenta o to, żeby zgodził się, aby dłużej orzekali
— dodał rzecznik „Iustiti”.
Krytycznie odniósł się również do powołania nowej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Dyscyplinarnej, której członkowie będą zarabiać więcej niż sędziowie pozostałych izb.
Kaci zawsze mieli wyższe zarobki, tak zwany dodatek katowski. Ta izba wygląda w sposób złowrogi
— bredził rzecznik Stowarzyszenia Sędziów „Iustitia” Bartłomiej Przymusiński.
wkt/tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/388618-przesada-rzecznik-iustitii-zmartwiony-dochodami-sedziow-z-izby-dyscyplinarnej-przymusinski-kaci-zawsze-mieli-wyzsze-zarobki