Decyzję o zawetowaniu przez prezydenta ustawy degradacyjnej przyjąłem ze smutkiem i z zaskoczeniem. Nie zgadzam się z nią
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Horała. Podkreślił jednocześnie, że nie chciałby, żeby podkręcać w tej sprawie atmosferę i używać ostrych sformułowań.
Jest to dla mnie zadziwiające. Nie rozumiem akurat tej decyzji prezydenta. Ale jednocześnie nie uważam, żeby szczególna ekscytacja służyła tu w jakikolwiek sposób sprawie, ani czemukolwiek dobremu
— zauważył poseł.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent zawetował ustawę degradacyjną! „Chciałbym, by te sprawy były załatwione, ale nie w ten sposób”
Przypomnijmy, że w miniony piątek prezydent Andrzej Duda odmówił podpisania ustawy degradacyjnej i skierował ją do ponownego rozpoznania przez Sejm.
W uzasadnieniu podkreślił, że jego wątpliwości względem tej ustawy sprowadzają się do trzech elementów: wśród członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego były osoby, które znajdowały się tam wbrew ich woli, bo był to „de facto wydany rozkaz”. Druga wątpliwość dotyczyła tego, czy ustawa może dotyczyć zmarłych. Trzecia kwestia, to sprawa środka odwoławczego.
Z kolei minister Michał Dworczyk podkreślił dziś, że pomimo dość długiego czasu przygotowywania ustawy, ze strony Pałacu Prezydenckiego nie wpłynęły żadne poprawki. Pytany o tę sprawę Marcin Horała ocenił, że być może lepiej byłoby, gdyby takowe poprawki wpłynęły, kiedy ustawa była na przykład w Senacie, ponieważ wówczas sprawa wyglądałaby inaczej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dworczyk o zawetowaniu ustawy degradacyjnej: Na poszczególnych etapach prac nad tym dokumentem zastrzeżenia nie były formułowane
Zgadzam się i popieram zdecydowaną większość decyzji prezydenta Dudy na tym urzędzie. Tej natomiast nie popieram. Być może lepiej by było, gdyby prezydent wcześniej złożył poprawki. Zdaje się, że każda opcja byłaby lepsza niż to weto
— przyznał poseł Marcin Horała.
Dopytywany o to, czy obóz rządzący uwzględni wskazówki prezydenta Dudy, poseł PiS powiedział:
To jest pytanie do wnioskodawców, czy przegotują nową wersję ustawy.
Tuż po ogłoszeniu decyzji przez prezydenta, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek przyznała na Twitterze, że jest to dla nich zaskoczenie, ale nie będą komentować decyzji głowy państwa.
Rzecznik PiS komentuje prezydenckie weto. Beata Mazurek : „Jesteśmy zaskoczeni i zawiedzeni”
Z kolei minister Marek Suski otwarcie przyznał, że prezydent będzie musiał się napracować, by odzyskań jego głos.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/388602-horala-dla-wpolitycepl-nie-rozumiem-decyzji-prezydenta-nie-zgadzam-sie-z-nia-ale-zbytnia-ekscytacja-w-zaden-sposob-nie-sluzy-sprawie