Zerowe wynagrodzenie, przymus rezygnacji z dotychczasowej pracy czy brak składek ZUS - z takimi problemami musi borykać się żona prezydenta Agata Duda (46 l.), a wcześniej zmagała się m.in. Anna Komorowska
— pisze „Super Express”. I cytuje żonę byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego:
Jeśli pierwsza dama miałaby pensję, to miałaby także zakres obowiązków i można by ją z tego rozliczać. Społeczeństwo mogłoby wtedy oczekiwać zaangażowania publicznego
— mówiła w rozmowie z „Radiem Zet” Anna Komorowska.
Okres prezydentury mojego męża to był czas, kiedy najintensywniej pracowałam. Ten czas przynajmniej powinien się liczyć jako okres składkowy, do emerytury. I to jest minimum
— dodała.
PiS w 2016 roku chciał ustanowienia wynagrodzenia dla Pierwszej Damy, na poziomie 13,2 tys. zł. Ostatecznie jednak partia wycofała się z tego pomysłu.
Obecnie, prezydent Andrzej Duda sam odkłada składki na ZUS swojej żonie.
Do 10 każdego miesiąca odprowadzam mojej żonie z mojego wynagrodzenia składkę na ZUS (ponad 1100 zł - przyp. red.)
— powiedział prezydent w rozmowie z „Super Expressem”.
CZYTAJ TAKŻE: Anna Komorowska przyznaje: Żona prezydenta powinna dostawać wynagrodzenie. WIDEO
Wydaje się, że akurat w tej sprawie była Pierwsza Dama Anna Komorowska ma dużo racji. Nie powinno być tak, aby żona prezydenta, chociaż bez prawa do pracy w inny sposób, to nie otrzymywała wynagrodzenia za pełnienie funkcji Pierwszej Damy i nie miała nawet płaconych składek na ZUS.
as/se.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/388601-czy-pierwsza-dama-bedzie-otrzymywala-wynagrodzenie-anna-komorowska-jesli-mialaby-pensje-to-mialaby-takze-zakres-obowiazkow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.