Skoro tak duży nacisk kładzie się na tolerancję wobec orientacji seksualnych czy innych zjawisk, to dlaczego jest tak mało tolerancji religijnej?- pyta w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Paweł Grabowski, poseł Kukiz‘15.

Tłumacząc liczne odejścia posłów ze swojej partii Grabowski stwierdził, że „Paweł Kukiz wielokrotnie powtarzał, że potrzebuje sprawdzonej i zwartej drużyny”. Dodał, że osoby, które zostały w klubie, łączy chęć przeprowadzenia głębszej reformy państwa.

Odchodzą osoby, którym zmienił się punkt widzenia na rzeczywistość albo takie, które zamiast forsować zmiany ustrojowe, chcą być beneficjentami dobrej zmiany

—powiedział poseł Kukiz‘15.

Zauważył, że sam pod koniec ubiegłego roku sugerowano mu ze strony „dobrej zmiany”, że warto dołączyć do ich drużyny.

W tym czasie opuścili nas Sylwester Chruszcz, Adam Andruszkiewicz i Jarosław Porwich. Ja zostałem

—stwierdza.

W rozmowie wrócił temat jednomandatowych okręgów wyborczych i zmiany konstytucji.

Obecnie kryzys konstytucyjny stale się pogłębia, więc myślę, że ludzie powoli dojrzewają do myśli, że zmiana konstytucji jest konieczna

—podkreślił Grabowski.

Komentując kwestię reformy wymiaru sądownictwa poseł przypomniał, że 80 proc. obywateli chce zmian w wymiarze sprawiedliwości. Dodał, że Kukiz‘15  reprezentuje tych obywateli.

My jako jedyni mieliśmy inną propozycję w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie TK byliby wybierani przez dwie trzecie Sejmu. Większość się jednak na to nie zgodziła, bo to wymagałoby konsensusu i trudno byłoby partiom budować konflikt wokół TK czy KRS. Nasz głos jest słyszalny. Natomiast gdy jest opcja: albo nie wybierzemy KRS i doprowadzimy do anarchii, albo będziemy działać, to idziemy tą drugą ścieżką

—zauważył.

część rozmowy dotyczyła również kwestii wiary i tzw. tolerancji.

Skoro tak wiele nacisku kładzie się na tolerancję wobec orientacji seksualnych czy innych zjawisk, to dlaczego jest tak mało tolerancji religijnej. Kiedy zobaczyłem, że są ludzie, których oburza, że inni się modlą, to naprawdę byłem zszokowany. W Europie nikogo nie oburza, że muzułmanie się modlą, ale kiedy czynią to chrześcijanie, to już jest problem

—podniósł poseł Kukiz‘15.

I dodał:

Nie poszedłem do telewizji, żeby się modlić, zrobiłem to pod wpływem chwili. Słuchałem po prostu tego, co mówią przedstawiciele Platformy i Nowoczesnej. Oczywiście potem nastała fala beki ze mnie

—skwitował.

Zdaniem posła Kukiz‘15 środowiska, które najwięcej mówią o tolerancji, często same nie są tolerancyjne.

Na pytanie prowadzącego czy poparłby związki partnerskie, Grabowski odparł, że „raczej nie, bo jest to niezgodne z systemem wartości, który wyznaje”.

pc/”Rz”