Zacznijmy się przepraszać! Cymański w "Sieci": "Hejt stał się modny i jest na porządku dziennym, stał się nawet narzędziem uprawiania polityki"

Hejt stał się modny i jest na porządku dziennym, stał się nawet narzędziem uprawiania polityki

– mówi Tadeusz Cymański w rozmowie z Dorotą Łosiewicz na łamach tygodnika „Sieci”.

Jeden z najbardziej lubianych deputowanych do polskiego Sejmu opowiada o nienawiści w mediach, potrzebie rozumienia innych ludzi i przyjaźni w polityce.

Nie nadużywajmy słów drogich i ważnych. Takie słowa to „Chleb”, „Matka”, „Ojczyzna”, a także „Przyjaciel”. A pamiętajmy: kto przestaje być przyjacielem, nigdy nim nie był. Ludzie czasem zmieniają żony, ale przyjaciel jest jeden na całe życie. Przyjaźń jest rzadka i dlatego tak cenna. Jako politycy nie jesteśmy w tej mierze żadnym wyjątkiem

– przekonuje poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Często z rozmysłem używam zwrotu: „Koleżanki i koledzy z Platformy” czy z „opozycji”. Niektórzy podejrzewają mnie o zabieg erystyczny – tak nie jest, ale nawet gdyby ktoś użył tych słów na wyrost, to ma to głęboki sens i niewątpliwie obniża temperaturę sporu

– dodaje.

Zwraca uwagę na problem nienawiści w internecie. Mówi o hejcie w mediach społecznościowych.

Hejt stał się modny i jest na porządku dziennym, stał się nawet narzędziem uprawiania polityki. Z tęsknotą wspominam czasy, gdy otrzymywałem krytyczne, nieraz bardzo kąśliwe listy od wyborców. Były one jednak podpisane nazwiskiem nadawcy. Dzisiaj dostaję dużo anonimowych maili, które strach zacytować. To, co dzieje się na forach internetowych, przyprawia o ból głowy. Przykład idzie z góry, a więc my, jako politycy, powinniśmy świecić przykładem, pokazywać ścieżkę zachowań godną naśladowania. Powinniśmy umieć nad sobą zapanować, przecież „szlachectwo zobowiązuje”

– twierdził.

Cymański mówi też o własnych wadach i potrzebie walki z agresją w polityce.

Ja też nie jestem niewiniątkiem. Bywam pyskaty i kłótliwy. Jednak staram się rozróżniać ironię od szyderstwa, sąd surowy od okrutnego – dlatego staram się atakować bez agresji, a gdy już się zagalopuję – przepraszam

– mówi Tadeusz Cymański.

Cały wywiad z Tadeuszem Cymański w specjalnym, świątecznym numerze tygodnika „Sieci”.