Żałuje, że pan osobiście nie poprowadził szturmu na Komitet Centralny. Miałby pan ogromne powodu do satysfakcji
– zwrócił się Leszek Miller do Bronisława Komorowskiego na antenie Polsat News.
Były premier i były prezydent dyskutowali nt. decyzji prezydent Andrzeja Dudy o zawetowaniu tzw. ustawy degradacyjnej. Obaj politycy zgodzili się, że jest głowa państwa postąpiła słusznie. Poróżniła ich dopiero ocena stanu wojennego.
Zdaniem Millera, gen. Jaruzelski podjął dobrą decyzję, bo Związek Radziecki planował interwencję w Polsce.
Ta trudna decyzja Generała o wprowadzeniu stanu wojennego została przyjęta z ulgą. Dlatego, że alternatywa była zdecydowanie gorsza. Alternatywa to była interwencja wojsk Układu Warszawskiego
– stwierdził były szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Bronisław Komorowski przekonywał, zgodnie z prawdą historyczną, że ZSRR nie planował takich posunięć.
Generał Jaruzelski jest już na sądzie bożym. (…) Poglądy Polaków na Stan Wojenny ewoluują w stronę negatywnej oceny ówczesnej władzy. Można mówić wiele o zagrożeniu rosyjskim, ale w praktyce nie było żadnych przygotowań Rosji do wkroczenia do Polski
– powiedział.
Rosji nie było stać na interwencję w Polsce
– dodał, przypominając, że ZSRR był zaangażowany w Afganistanie a także przeżywał poważne kłopoty wewnętrzne.
Nie należy tworzyć wrażenia, że toczyła się jakaś dramatyczna walka o polski interes narodowy. Była to walka ze strony aparatu władzy komunistycznej o utrzymanie władzy
– stwierdził.
Bronił jednak postaci Wojciecha Jaruzelskiego, którego z honorami żegnał jako prezydent RP.
O generale Jaruzelskim można mówić jako o autorze Stanu Wojennego, ale można też mówić dobrze jako o współdziałającym na rzecz przebudowy polskiego ustroju od socjalizmu do demokracji i jako o człowieku, który po 1989 roku ewidentnie sprzyjał ewolucyjnemu zmienianiu naszego kraju
– powiedział.
Leszek Miller, były członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej tłumaczył Komorowskiemu, że w 1989 roku nie doszło do rewolucyjnej zmiany władzy w Polsce.
Obóz solidarnościowy nie przejął władzy w wyniku rewolucji, nikt nie szturmował Komitetu Centralnego, nikt nie chodził na barykady. Tzw. komunizm, o którym pan mówi, został rozwiązany za porozumieniem stron. Czy to był błąd? Nie
– stwierdził.
Komorowski tłumaczył Millerowi, że nie potępia wszystkich ludzi, którzy żyli i pracowali w PRL.
Jeżeli potępiam, to tych, którzy w wymiarze politycznym akceptowali zniewolenie
– powiedział.
Miller pozwolił sobie na żart z antykomunistycznej walki Komorowskiego.
To żałuje, że pan osobiście nie poprowadził szturmu na Komitet Centralny. Miałby pan ogromne powodu do satysfakcji
– mówił.
mly/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/388315-miller-poucza-i-zartuje-z-komorowskiego-zaluje-ze-pan-osobiscie-nie-poprowadzil-szturmu-na-komitet-centralny
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.