Zaufanie naszego największego sojusznika, Stanów Zjednoczonych, Senatu amerykańskiego, sięga dna

—przekonywał Ryszard Schnepf w TVN24.

CZYTAJ WIĘCEJ: Dla kogo lobbuje „Wyborcza”? Atak Michnika na projekt ustawy reprywatyzacyjnej i Schnepf w roli „eksperta”, a w tle interesy środowisk żydowskich

Pewne jest, że relacje ze Stanami Zjednoczonymi i kwestie bezpieczeństwa w dalszym ciągu są rozdzielone. (…) Nie powinniśmy się bardzo martwić o nasze bezpieczeństwo niezależnie od konfliktów, jakie powstają

—mówił.

Schenpf krytycznie odniósł się do listu amerykańskich senatorów do premiera Morawieckiego ws. ustawy reprywatyzacyjnej.

On pokazuje, że zaufanie naszego największego sojusznika, Stanów Zjednoczonych, tej elity politycznej, Senatu amerykańskiego, który decyduje o bardzo wielu istotnych dla nas sprawach, sięga dna

—stwierdził.

Mamy rozumieć, że Ryszard Schnepf po otrzymaniu rzeczonego listu, udałby się natychmiast do Waszyngtonu i tam pisał ustawę reprywatyzacyjną? Na to wygląda. Jego wypowiedzi dziwić więc nie mogą…

kk/TVN24