Czy możemy sobie pozwolić na to, żeby przymykać oczy na łamanie prawa międzynarodowego, właśnie my- kraj, który jest w bezpośrednim sąsiedztwie państwa prowadzącego politykę imperialną? Czy my możemy sobie pozwolić na prowadzenie polityki appeasementu? Nie, nie możemy. Bo my również możemy stać ofiarami takiej polityki. Od nas szczególnie wymaga się takiego zachowania
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Witold Waszczykowski (PiS), były minister spraw zagranicznych.
wPolityce.pl: Rosja w odwecie podjęła decyzję o wydaleniu czterech polskich dyplomatów. Można się było tego spodziewać?
Witold Waszczykowski: Nikt nie jest tym zaskoczony. To klasyczny zabieg retorsji po tym, jak my - w solidarności z Wielką Brytanią i UE - nałożyliśmy swoje sankcje dyplomatyczne na Rosję. Ja tylko powtarzam, że to nie jest środek, który doprowadzi do zmiany rosyjskiego postępowania.
Co w takim razie należałoby zrobić?
Dopóki nie zaczniemy nakładać sankcji na klasę rządzącą w Rosji, która wspiera Putina w jego polityce i dopóki nie będą ponosić jej kosztów, to nic się nie zmieni. Trzeba ich po prostu odsunąć od możliwości korzystania z dóbr, życia i cywilizacji zachodniej. Nie mogą być zapraszani artyści, naukowcy, sportowcy, studenci na stypendiach, oligarchowie, turyści korzystający z europejskich kurortów itd. Jeśli ci ludzie dalej bawią się na całym świecie, wydają swoje pieniądze, które są przez wszystkich przyjmowane z zadowoleniem, to nie czują żadnych kosztów prowadzenia imperialnej polityki przez Putina i dalej będą go popierać.
Ale ten krok w postaci wydalenia rosyjskich dyplomatów był potrzebny?
On jest potrzebny, bo to pierwszy krok, który pokazuje Putinowi, że łamiąc prawo. musi być za to ukarany. Ale oczywiście powinien nastąpić kolejny krok.
Pojawiają się czasami takie głosy, czy Polska – z racji swojego sąsiedztwa z Rosją – może sobie pozwalać na takie działania. Może powinniśmy być ostrożniejsi?
Odwróćmy pytanie: czy możemy sobie pozwolić na to, żeby przymykać oczy na łamanie prawa międzynarodowego, właśnie my- kraj, który jest w bezpośrednim sąsiedztwie państwa prowadzącego politykę imperialną? Czy my możemy sobie pozwolić na prowadzenie polityki appeasementu? Nie, nie możemy. Bo my również możemy stać ofiarami takiej polityki. Od nas szczególnie wymaga się takiego zachowania.
Niestety, takiej solidarnej postawy - mając nadzieję, że nie spotka ich nic złego - nie wykazują kraje dalej leżące od Rosji. Przypomnę więc casus Czarnogóry, gdzie doszło do próby zamachu stanu i ostatni przypadek użycia broni chemicznej w Wielkiej Brytanii, wydawałoby się odległym od Rosji i bezpiecznym kraju zachodnim…
Not. Adam Kacprzak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/388281-nasz-wywiad-waszczykowski-dopoki-nie-zaczniemy-nakladac-sankcji-na-klase-rzadzaca-rosji-to-polityka-imperialna-putina-sie-nie-zmieni
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.