Nowoczesna jednym głosem z PO ws. Jacka K.! Lubnauer: "Cela plus" zawsze jest przed świętami i po słabym sondażu dla PiS

Z paragrafu o brak nadzoru każdego można oskarżyć o wszystko

— oceniła w piątek szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, odnosząc się do zarzutów dla b. wiceministra finansów Jacka K.

Lubnauer powiedziała, że gdy obserwuję to, co się dzieje, to coraz częściej widzi duszną atmosferę lat 2005-2007.

Mam nadzieję, że to się nie zakończy drugim przypadkiem Barbary Blidy

— podkreśliła szefowa Nowoczesnej.

Zdaniem Lubnauer, „z paragrafu o brak nadzoru można każdego oskarżyć o wszystko, to jest tak pojemne”. Dodała, że Jacek K. „był zawsze postrzegany jako ktoś, kto stał na straży finansów publicznych”.

Dla mnie to sytuacja nieprzypadkowa, ten wybrany termin - „cela plus” zawsze jest przed świętami i po słabym sondażu dla PiS

— mówiła szefowa Nowoczesnej.

W podobnym tonie wypowiedział się w Radiu Zet szef klubu parlamentarnego PO Sławomir Neumann.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szef klubu parlamentarnego PO idzie w zaparte i atakuje PiS. Neumann: Zarzuty i akcja wobec Jacka K. są absurdalne

Jeżeli PiS przejął całą prokuraturę i stworzył z niej narzędzie polityczne - bo widać polityczność prokuratury, które sprawy są umarzane a które trafiają do sądu - to w tym momencie każda sprawa postrzegając ją zewnętrznie jest polityczna

— powiedziała Lubnauer.

Prokuratura postawiła b. wiceministrowi finansów i b. szefowi Służby Celnej zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej innych osób. Sprawa dotyczy lat 2008-2015 roku i ma związek z rejestrowaniem automatów do gry o niskich wygranych, tzw. jednorękich bandytów. Prokuratura nie złożyła wniosku o areszt.

Jacek K. nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów, złożył krótkie wyjaśnienia. Jacek K. napisał w czwartek na Twitterze: „Branża hazardowa próbowała mnie odwołać, próbowała mnie oczernić na plakatach i w Uważam Rze, próbowała mnie skazać z oskarżenia prywatnego, a teraz prokurator stawia mi zarzuty, że za mało działałem i umożliwiłem im osiągnięcie korzyści finansowej. O ironio!”.

Były premier, a dziś szef Rady Europejskiej napisał w czwartek na Twitterze:

Kiedy Jacek Kapica bezkompromisowo walczył jako minister w moim rządzie z przestępcami, też był atakowany podłymi metodami; nie poddał się wtedy, nie podda się dzisiaj.

ems/PAP