Siemoniak broni Jacka K. i rzuca oskarżenia: „Ta sprawa jest dęta. Zrobiono spektakl przed świętami, bo PiS ma problemy sondażowe”

Cała ta sprawa jest tak dęta, że gdyby nie dotyczyło to konkretnego, uczciwego człowieka, to można by się pośmiać. Z kogoś, kto wiele lat pracował dla Polski, z człowieka uczciwego, zrobiło się Jacka K., mówi się o 21 miliardach i nie aresztowano go, by zrobić spektakl przed świętami. Podobnie jak wcześniej ze Stanisławem Gawłowskim

– zarzucał nerwowo Tomasz Siemoniak z PO.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ NEWS. Kapicę zatrzymano, bo sondaże są niekorzystne dla PiS? Bzdura! Wcześniej przebywał w Brukseli i wrócił dopiero dziś w nocy

Siemoniak, goszczący w „Kropce nad i”, w ostrych słowach atakował PiS za sprawę Jacka K. Jak można było się spodziewać, PO krzyczy jak zwykle o „upolitycznieniu”. Zdaniem polityka opozycji totalnej to sprawa szyta grubymi nićmi.

Grubość tej nici to lina okrętowa

– stwierdził.

Jest to robione tylko po to, by pojawiały się paski w telewizjach i mówiono, że chodzi o wiceministra w rządzie PO-PSL. Atakuje się go, bo jest to potrzebne, ponieważ PiS ma problemy

– dodał.

Jakość tego rodzaju działań jest coraz gorsza, a opinia publiczna widzi i oceni, jak niepoważnie jest to robione

– mówił, oskarżając dalej o „ręczne sterowanie, gdzie chce się uderzyć tylko politycznych przeciwników”.

Temat ostatniego sondażu dla „Faktów” TVN, który przynosi PiS-owi 12 pkt. spadek, stał się dla Siemoniaka okazją do dalszych ataków. Tym razem w kwestii pieniędzy.

Oceniam, że wyborcy po prostu zobaczyli, że to nie jest partia Prawo i Sprawiedliwość, ale kasa i jeszcze raz kasa. Nie Smoleńsk, nie aborcja, nie Żołnierze Wyklęci spajają tę partię, ale kasa i wydawane sobie nagrody

– szydził polityk PO. W podobny sposób odnosił się do wystąpienia sejmowego Beaty Szydło.

Mamy darmowy spot na kampanię wyborczą i będziemy puszczać w kółko: „Nam się te pieniądze należały”

– powiedział, dodając dalej, że politycy PiS „w oczach mają złotówki, a nie dobro publiczne”.Padły również mocne oskarżenia, że PiS w niejasny sposób dorobił się na majątku Warszawy.

Zapytany z kolei, czy pogratuluje prezydentowi i szefowi MON Patriotów, Siemoniak odparł:

Prezydent Trump widać nie posłuchał [prezydenta Andrzeja Dudę – red.], bo jest koszmarnie drogo. (…) Jestem za Patriotami, to rząd Kopacz podjął taką decyzję. (…) Natomiast w tym działaniu PiS widzę drogę na skróty i pośpiech, żeby tylko pokazać, że relacje z USA są dobre.

ak