Dyrekcja Muzeum II Wojny robi z Polaków ofiary i bohaterów. „To niemoralne manipulacje”
– taki tytuł trójmiejska mutacja „Gazety Wyborczej” nadała artykułowi o zmianach w wystawie głównej Muzeum II Wojny Światowej.
Absurdalny tytuł długo nie wytrzymał. Redaktorzy szybko zmienili go na następujący:
Dyrekcja Muzeum II Wojny wprowadziła kolejne zmiany w wystawie. „To niemoralne manipulacje”
Cóż to za manipulacje? Jak czytamy w tekście „Wyborczej”, problemem są zmiany w wystawie głównej. Zdjęto tablicę na której podawano statystyczną liczbę ofiar wojny w poszczególnych krajach i dodano wielkoformatowe zdjęcie rodziny Ulmów – Polaków, którzy ratowali Żydów w czasie wojny.
Jak się okazuje, informacje o liczbie ofiar nie znika z Muzeum. Chodzi jedynie o stworzenie nowej, czytelniejszej odsłony, w której Sowieci i Niemcy nie będą przedstawiani jako największe ofiary wojny. Ta zmiana, wraz z dodaniem zdjęcia rodziny Ulmów, nie podoba się byłemu dyrektorowi Muzeum Pawłowi Machcewiczowi.
Dla mnie takie zaburzenie narracji wystawy jest instrumentalnym wykorzystywaniem Sprawiedliwych, żeby całkowicie odciągnąć uwagę zwiedzających od zupełnie innych postaw wobec Żydów. Tak właśnie w marcu 1968 r. robili komuniści. To oburzające
– mówi Machcewicz „Wyborczej”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/388081-wyborcza-na-tropie-skandalu-dyrekcja-muzeum-ii-wojny-robi-z-polakow-ofiary-i-bohaterow