Minister Brudziński o liście 59 amerykańskich senatorów: "Przy całym szacunku do naszych partnerów w USA - jesteśmy suwerennym państwem"

Unikałbym jakichkolwiek histerii, że mamy do czynienia z najsilniejszym naciskiem, jak rozumiem ws. reprywatyzacji, bo Polska przeżywała dużo rozmaitych nacisków

— powiedział w „Salonie politycznym Trójki” szef MSWiA Joachim Brudziński.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: List amerykańskich senatorów do premiera Morawieckiego. Chcą, by Polska przyjęła „sprawiedliwą” ustawę reprywatyzacyjną

Podstawa to spokój i takim spokojem będziemy się kierować. (…) Ewentualna odpowiedź nie będzie pisemna nawet pod wpływem tak szacownych osób jak 59 senatorów. Na pierwszym miejscu kierujemy się interesem Rzeczypospolitej

— zaznaczył.

Jeśli chodzi o relacje między rządem a Izraelem, to cenimy sobie głos przyjaciół, ale to jednak relacje między suwerennym państwem a – w wypadku naszych stosunków z Żydami – Izraelem. Przy całym szacunku do naszych partnerów w USA - jesteśmy suwerennym państwem. Proszę sobie wyobrazić odwrotną sytuację, że 59 polskich senatorów wystosowuje do prezydenta Trumpa apel o prawa mieszkańców stanu Dakota

— powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji.

Jesteśmy demokratycznym i suwerennym państwem i w sprawie istotnej oraz ważnej będziemy kierować się własnymi decyzjami i interesem własnego państwa

— podkreślił.

Świat będzie naciskać, ale musimy być na te naciski odporni

— dodał.

Jak przypomniał gość radiowej „Trójki”:

Oba narody – polski i żydowskich doświadczyły olbrzymich cierpień ze strony nazistowskich Niemiec. (…) Izraelici żyli tu przez wieki, bywało różnie, ale szliśmy zgodnie i taką zgodę trzeba budować dzisiaj po okresie niemieckiej okupacji.

W rozmowie pojawił się również temat Czarnego Marszu.

Naszą rolą jest zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom wszystkich manifestacji. Czy były masowe? Jak na 2-milionową metropolię 20 tys.? To pewnie dużo jak na warunki polskie

— powiedział Joachim Brudziński.

Jest zapotrzebowanie na męczennika, żeby ta policja wyjęła tę pałkę i uderzyła, żeby ci ludzie Brudzińskiego zaczęli pakować do radiowozów, bo „mamy faszyzm”. A tu nic z tego. Panie mogły sobie spokojnie maszerować

— zauważył minister.

Kiedy rozpętuje się histeria wokół wafelkowych nazistów, proponuję: zmieńmy prawo, to się okazuje, że ta brunatna fala faszyzmu narasta, bo Brudziński chce ograniczyć zbiórkę na Owsiaka. Ciekawe, co powiedzą, gdy jakiś następny wafelkowy nazista zacznie zbierać pieniądze na pomnik Hitlera czy renowację nagrobków SS-manów

— powiedział szef MSWiA.

Na koniec pojawił się optymistyczny akcent.

Drodzy samorządowcy, dzięki decyzji premiera Morawieckiego popłynie do was o pół miliarda złotych więcej niż planowano

— zakomunikował minister Brudziński.

gah