Hanna Gronkiewicz-Waltz ukarana karą grzywny w wysokości 10 tys. zł! Tym razem zapłaci grzywnę z własnej kieszeni, a nie - jak często bywało do tej pory - z kieszeni warszawiaków. Przeciwko grzywnie był oczywiście poseł PO Robert Kropiwnicki, który wygłosił histeryczną tyradę w obronie prezydent Warszawy.
Hanna Gronkiewicz-Waltz nie chce się dzielić wielką wiedzą jaką posiada w sprawie reprywatyzacji. Wiedza ta jest ogromna, gdyż osobiście nadzorowała Jakuba R. (przebywający obecnie w areszcie b. wiceszef BGN - przyp. red.). Nie che wyjaśnić jak to się stało, że przez 12 lat rozkradziono majątek Warszawy. Miało się wrażenie, że to mafia reprywatyzacyjna rządziła Warszawą zamiast niej.
– uzasadniał wniosek o grzywnę przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej Patryk Jaki.
Na wniosek Patryka Jakiego, w histerycznym stylu zareagował Robert Kropiwnicki z PO. Przekonywał, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie powinna być przesłuchiwana osobiście, a grzywna 10 tys. złotych jest rzekomo „sroga”.
Jest pan srogi, bo komisja może ukarać do 10 tys. złotych więc można wyznaczyć i dwa tysiące. Sami sobie premię przyznajecie, a komuś chętnie zabieracie.
– awanturował się w kuriozalnym stylu Kropiwnicki, powołując się na dwie opinie prawne prezydent Warszawy, które rzekomo pozwalają jej na niestawiennictwo przed komisją.
Te histerie szybko zakończył Sebastian Kaleta, wiceprzewodniczący Komisji Weryfikacyjnej.
Nawet pani Grupińska stwierdziła, że są poważne nieprawidłowości przy reprywatyzacji i miała odwagę stanąć przed komisją. Poseł Kropiwnickim w swoim straceńczym boju walczy o koleżankę z partii.(…). Skoro pan poseł chce wezwać Hannę Gronkiewicz-Waltz jako stronę, to może poseł porozumie się z prezydent w sprawie jej roli? Inny obywatel nie może cieszyć się takimi przywilejami.
– stwierdził Sebastian Kaleta.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/387810-hgw-ukarana-grzywna-w-wysokosci-10-tys-zl-jaki-mialo-sie-wrazenie-ze-to-mafia-reprywatyzacyjna-rzadzila-warszawa-zamiast-niej