Naukowcy na podstawie odczytu zapisu fal mózgowych są w stanie ocenić człowieka. Mogą stwierdzić na ile jest zaangażowany w wykonywane przez siebie czynności, są w stanie określić czy ma duże czy małe możliwości przyswajania wiedzy. Strasznie to zabrzmi, ale dzięki temu wojsko może selekcjonować żołnierzy, stwierdzać którzy nadają się do wykonywania określonych zadań, a którym tych zadań powierzać nie można
— wykładowca Akademii Sztuki Wojennej prof. dr hab. Marek Wrzosek w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała pracownika jednego z ministerstw. Marek W. jest podejrzewany o działalność szpiegowską na rzecz Rosji. Panie profesorze jakiego rodzaju informacje mogą Rosjan w Polsce najbardziej interesować?
Prof. Marek Wrzosek: Każdy pracownik ministerstwa ma określony dostęp do informacji, które z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa są niejawne. Zatrzymany przez ABW pracownik ministerstwa energii najprawdopodobniej dysponował wiedzą na temat Nord Stream 2. Wiedza ta mogła dotyczyć stanowiska Polski w zakresie działań podejmowanych na arenie międzynarodowej, zmierzających do zablokowania tej inwestycji. Na pewno miał dostęp do informacji strategicznych dla infrastruktury Polski, szczególnie dla bezpieczeństwa energetycznego. Osoba, którą pozyskuje zagraniczny wywiad jest doskonałym źródłem informacji chociażby do weryfikowania posiadanych przez obce służby danych. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że to nie pierwsza próba przejęcia nie tylko informacji, ale pewnego sektora.
Co ma pan na myśli?
Kilka lat temu głośna była sprawa wykupu przez rosyjską grupę Acron udziałów w polskiej Grupie Azoty. Chodziło o przejęcie zakładów chemicznych i możliwość wpływania na dystrybucję nawozów sztucznych przez potentata ze Wschodu. Przejęcie czy możliwość wpływania na politykę strategiczną Azotów daje dostęp do wszystkich kontrahentów z którymi grupa współpracuje i realizuje szereg przedsięwzięć bądź w charakterze kooperanta bądź jako podwykonawca. Wszystkie informacje trafiłyby do potencjalnych nabywców Azotów.
W swojej najnowszej książce „Wojny przyszłości” pisze pan o nowych wymiarach konfliktów i nowoczesnych rodzajach broni. Jakimi nowoczesnymi technologiami militarnymi może dysponować Rosja?
Obawiam się, że nie do końca doceniamy rosyjski rozwój technologiczny. Amerykanie i Niemcy chwalą się, że używają już dział laserowych w sowich armiach. Takie próby zostały przeprowadzone na niemieckim poligonie. Na na amerykańskich transporterach montowane są zestawy broni laserowej. Uważam, że analogiczne rozwiązania dostępne są również w siłach zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Rosjanie wielokrotnie dawali przykłady wykorzystywania nowoczesnych środków walki, chociażby w operacji wojskowej w Syrii. Użyto tam lotniskowca i pocisków dalekiego zasięgu z systemem samosterującym zdolnym do pokonywania tysięcy kilometrów i obrony powietrznej. To jeden z przykładów na to, że Federacja Rosyjska wykorzystuje w wojsku najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne.
Pisze pan o militarnych aspektach odczytywania ludzkich myśli. Na czym to polega?
Naukowcy na podstawie odczytu zapisu fal mózgowych są w stanie ocenić człowieka. Mogą stwierdzić na ile jest zaangażowany w wykonywane przez siebie czynności, są w stanie określić czy ma duże czy małe możliwości przyswajania wiedzy. Strasznie to zabrzmi, ale dzięki temu wojsko może selekcjonować żołnierzy, stwierdzać którzy nadają się do wykonywania określonych zadań, a którym tych zadań powierzać nie można. Znajomość możliwości ludzkiego mózgu czy możliwości podniesienia sprawności intelektualnej pozwala wskazywać żołnierzy i grupy ludzi, którzy będą w stanie zrealizować tzw. nowe wyzwania.
Co jest najgroźniejszą bronią w cyberprzestrzeni? Fake newsy?
Wszystko zależy od tego kto jest obiektem ataku. Najbardziej podatni na tego typu informacje są osoby, którymi łatwo manipulować. Widać to na różnych forach internetowych, gdzie często ludzie w zupełnie abstrakcyjny sposób reagują na przekazywane im informacje. Najgroźniejszy w cyberprzestrzeni jest niejawność prowadzonych działań. Nie jesteśmy więc w stanie kontrolować sfery informacyjnej w wymiarze elektronicznym, więc o potencjalnych atakach dowiadujemy się po fakcie. Nie jesteśmy sobie w stanie poradzić z elementem zaskoczenia nawet wykorzystując nowoczesne technologie.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/387732-nasz-wywiad-prof-wrzosek-asw-zatrzymany-pracownik-ministerstwa-najprawdopodobniej-dysponowal-wiedza-o-nord-stream-2