Wydalenie dotyczy oficerów, który realnie działali przeciwko bezpieczeństwu Polski. (…) To osłabienie całej placówki, która jest przeciwko nam, szpieguje nas
— powiedział w programie „Jeden na jeden” Marek Opioła poseł PiS i przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych.
To pokaz solidarności wobec tego, co wydarzyło się w Wielkiej Brytanii i pokaz siły
– mówił poseł PiS, odnosząc się do sprawy wydalenia rosyjskich dyplomatów przez Polskę i inne kraje UE.
Pytanie do reszty krajów, dlaczego nie zastosowały się do tego, co wszyscy. W takiej sytuacji cały świat powinien być zjednoczony, bo to dotyczyło Brytyjczyków, ale za każdym razem może dotyczyć kogoś innego
— dodał.
Ma to taki sens – jeśli dywagujemy czysto technicznie – jacy to byli dyplomaci, to popatrzmy na to, co wydarzyło się w piątek w Warszawie, gdy zatrzymano Marka W.
– powiedział.
Pojawia się informacja medialna, że oficerów z którym się kontaktował, jest wydalony
– dodał.
Wydalenie dotyczy oficerów, który realnie działali przeciwko bezpieczeństwu Polski. (…) To osłabienie całej placówki, która jest przeciwko nam, szpieguje nas
– zaznaczył Opioła.
Odnosząc się z kolei do sprawy zatrzymania podejrzanego o szpiegostwo Marka W., stwierdził:
To nie była płotka. Jeśli dotyczy to pracownika ministerialnego, to jest to wysoko postawiona osoba.
Szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych zwrócił uwagę, jak ważne dla Rosji jest szpiegostwo ws. energetyki, w tym poznanie polskich planów na dywersyfikację dostaw energii.
Polskie służby są silne i potrafią zatrzymać penetrację rosyjską
– zaznaczył Opioła.
ak/wPolityce/300polityka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/387720-szef-sejmowej-komisji-ds-sluzb-specjalnych-wydaleni-rosyjscy-oficerowie-realnie-dzialali-przeciwko-bezpieczenstwu-polski