W tej chwili dwie kwestie są najistotniejsze: Macron żałuje, że UE rozszerzyła się o takie kraje jak Polska i inne państwa Europy Środkowej. Dla Merkel kwestia otwarcia UE na wschód to kwestia nie tylko jedności Europy, ale najbardziej fundamentalnych interesów niemieckiego państwa. To fundamentalna rozbieżność. Druga rzecz powszechnie znana, która teraz będzie się rozstrzygać przed czerwcem to jest problem pieniędzy: Francuzi, Włosi i Hiszpanie uważają, że trzeba tworzyć mechanizmy, które by współfinansowały strefę euro. Niemcy są na razie temu przeciwni
— powiedział Jan Maria Rokita w tvn24 („Horyzont”).
Publicysta tygodnika „Sieci” odnosił się w szerszy sposób do sporu, ale i rysującego się na horyzoncie porozumienia polskiego rządu z Komisją Europejską.
Problem niespójności polskiej wizji z niektórymi oficjalnymi wizjami głoszonymi w Brukseli jest głębszy. To nie zawsze realne projekty, które zostaną wprowadzone w czyn. Na ile znam oficjalny plan przebudowy UE, jej reform instytucjonalnych i przebudowy strefy euro, to jest on ubiegłoroczny „reflection paper”, który był szeroko omawiany w prasie światowej. W Polsce został bardzo zlekceważony. To był radykalny plan, zaakceptowany przez KE, przebudowy UE, który polegałby na tym, że trzeba zlikwidować UE w dotychczasowym kształcie i powołać ją na nowo, w oparciu o mniejszą grupę państw związanych wspólną walutą. (…) Wszystkie istotne elementy struktur państwa miałyby zostać ujednolicone: oświatowe, socjalne, nawet sądownictwa i administracji. Zasad tych miałaby pilnować Komisja Europejska. Krótko mówiąc, to jest wizja zlikwidowania jakiejkolwiek konkurencji gospodarczej, podatkowej i socjalnej wewnątrz UE. W moim przekonaniu w Europie Środkowej, w Polsce też, tylko bardzo wąskie grupy ludzi - głównie intelektualiści - są w stanie to akceptować. To projekt, który w tak oczywisty sposób nie leży w interesie krajów takich jak Polska, że jestem przekonany, że do zbieżności poglądów nie dojdzie. Pytanie: czy ten projekt, który co do zasady ma poparcie Francuzów to projekt, który kiedykolwiek w najbliższym czasie z papieru przekształcić się w polityczny plan
— zaznaczył Rokita.
Gdy z jego uwagami nie zgodził się obecny w dyskusji Marek Grela, były ambasador Polski przy Unii Europejskiej, Rokita odparł:
Niestety, nie warto rozmawiać z takimi osobami jak Pan Grela. On nie czytał tego dokumentu, opowiada banialuki całkowite, wprowadza ludzi w błąd i jest propagandzistą, a nie analitykiem. To ludzie, którzy uprawiają propagandę, a nie analizę. Nie jestem politykiem i nie chcę polemizować z fanatykiem partyjnym po drugiej stronie, który mówi nieprawdę i udaje eksperta
— ocenił.
Wcześniej Rokita mówił o kryzysie wartości, jaki ma targać Unią Europejską.
Tę tezę podnoszą ludzie z wielu ideowych stron - mając na myśli różne rzeczy, ale to przekonanie się rozszerza. Mogę powiedzieć, co ja uważam za kryzys wartości w UE, który jest, pogłębia się i ze mnie czyni człowieka patrzącego na UE jako instytucję cynicznie zdeprawowaną.
UE zaakceptowała fakt, że rząd hiszpański wytacza oskarżenia swoim politycznym przeciwnikom z Katalonii, którzy prowadzili pokojową, demokratyczną, nienawołującą do użycia siły kampanię. Zostali za to zmuszeni do opuszczenia kraju. (…) Jak pamiętam obrazek szefa Rady Europejskiej - Donalda Tuska - który z wielką serdecznością poklepywał po ramieniu premiera Rajoya po tym, jak w końcu udało mu się aresztować opozycję, to jest to najbardziej zniechęcający mnie obrazek do UE, jaki mogę sobie wyobrazić. UE straciła swoje fundamenty. Więźniowie polityczni to rzecz, która jest sprzeczna z jakkolwiek rozumianymi fundamentami UE. To aksjologiczny upadek tej organizacji
— podkreślił.
W rozmowie pojawił się też ciekawy wątek poświęcony zmianom w administracji prezydenta Donalda Trumpa:
Trump jest bardzo rozczarowany do ludzi, których wziął na początku swojej administracji, wyraźnie wymienia ich na ludzi lepszych. John Bolton to najwybitniejszy analityk spraw międzynarodowych, który jest w otoczeniu prezydenta Trumpa. (…) Bolton to postać, która jest przekonana, że głównym problemem współczesnego świata jest to, że w czasach Obamy Ameryka przestała przewodzić światu. Jest taki jego znakomity wywiad, w którym on obszernie opowiada, jak należy przywrócić przywództwo Ameryki w świecie. Jeśli w otoczeniu Trumpa będą znajdywać się tacy ludzie, to nic lepszego dla Polski nie może się wydarzyć. Problem jest inny - w skutek ewidentnej nieporadności obóz PiS nie chcąc tego zupełnie i przypadkiem wdał się w spór z administracją amerykańską na tle żydowskim. Na tle, na którym ta administracja jest wrażliwa w sposób szczególny
— podkreślił.
lw, tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/387515-rokita-problem-niespojnosci-polskiej-wizji-z-niektorymi-oficjalnymi-wizjami-gloszonymi-w-brukseli-jest-glebszy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.