Szalenie modne stały się fake newsy. Wielkie media, które kiedyś dbały o pozory rzetelności, prześcigają się w rozpowszechnianiu kłamstw. Na kłamstwach fundamentalnych buduje się całe ustroje. Przerabialiśmy to przez 45 lat PRL, kiedy deklarowana wolność była zniewoleniem, demokracja ludowa – sowieckim zamordyzmem, dynamiczny rozwój prowadził do katastrofy gospodarczej itp.
Zjawisko, które pojawiło się ostatnio pod angielską nazwą, ma mniejszy kaliber, jest zabiegiem incydentalnym, związanym z rosnącymi możliwościami informatyki. Wprowadzanie w błąd mniejszych lub większych społeczności stało się łatwizną dla byle śmondaka, łajdaka bez skrupułów. Wystarczy chwila moment, by narobić smrodu na globalną skalę. Na przykład dywersyjny portal puścił fejka o amerykańskich sankcjach w związku z ustawą IPN i przez dwa tygodnie wrogowie Polski warczeli na nasz kraj. Amerykański departament stanu parokrotnie dementował tę bzdurę, ale oszuści udawali, że nie słyszą, i grzali dalej. Ich celem jest podgrzewanie społecznego napięcia.
Hulaj dusza, piekła nie ma! Siódme przykazanie nie obowiązuje, a kłamstwo jest chronione prawem pod pretekstem wolności słowa. To mnie tak kręci, że trudno powstrzymać się przed puszczeniem jakiegoś fejka w cyfrową chmurę. Na przykład ujawniono, kto był faktycznym szefem Amber Goldu. Powiem wam na ucho: ten, co po zgarnięciu złota szybko wyjechał na wysokie stanowisko w eurolandzie. Inny poufny news…
W poszukiwaniu lokomotywy wyborczej opozycja totalna dotarła do Budy Ruskiej, gdzie na bocznicy odkryto zardzewiały zabytek, który ma dowieźć totalsów do sukcesu. Należy przyklasnąć tej koncepcji i rozgłosić ją po wszystkich budach w kraju. Sensacyjnie wygląda odnaleziony w Sali Kongresowej, pod mównicą, testament Stalina. Dotarł już do komisji min. Jakiego. Ostatnią wolą generalissimusa jest, by jego warszawski pałac odziedziczyła bufetowa, daleka krewna w linii ideowej. Dokument potwierdził kurator sądowy z siedzibą w Nowosybirsku. Ogólnie biorąc, fejków ci u nas dostatek…
Felieton Jana Pietrzaka udał się w numerze 12-ym tygodnika „Sieci”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/387425-fejki-od-reki-wielkie-media-ktore-kiedys-dbaly-o-pozory-rzetelnosci-przescigaja-sie-w-rozpowszechnianiu-klamstw
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.