NASZ WYWIAD. Prezydent poprze zmiany PiS dot. sądownictwa? Mucha: "Kluczowe jest to, żeby nie dochodziło do ingerencji w istotę tych zmian"

To bardzo dobra inicjatywa, sformułowana przez Pana Prezydenta. To jest inicjatywa, która mam nadzieje będzie funkcjonować w świadomości społecznej. Widzę tutaj pewną analogię chociażby do sytuacji związanych z Dniem Żołnierzy Wyklętych, wtedy, kiedy od pierwszego święta doszliśmy do sytuacji takiej jak w tym roku, kiedy mamy obchody w regionach, obchody lokalne i naprawdę Polacy wpisali się w to święto

— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Paweł Mucha, minister prezydencki.

wPolityce.pl: Polski rząd, prowadząc dialog z Komisją Europejską, zdecydował się na pewne ustępstwa. Trzy wyroki Trybunału Konstytucyjnego mają zostać opublikowane, znowelizowane mają zostać ustawy o sądach powszechnych i Sądzie Najwyższym. Czy rząd w tej sprawie może liczyć na wsparcie ze strony Pana Prezydenta?

Paweł Mucha: Pan prezydent się wypowiadał wczoraj w tej sprawie i bardzo wyraźnie podkreślał, że oczywiście zmiany w prawie są możliwe, natomiast kluczowe jest to, żeby nie dochodziło do ingerencji w istotę tych zmian, które były zawarte jeżeli chodzi o ustawy o zmianie ustawy o KRS i o Sądzie Najwyższym.

Rząd twierdzi, że istota tych ustaw wciąż zostaje zachowana.

Jeżeli nie ma ingerencji w istotę tych propozycji, to tak jak w przypadku każdej ustawy się tak odbywa, będziemy śledzić tok prac w parlamencie i Pan Prezydent będzie dokonywał oceny „globalnej” wtedy, kiedy będzie to już ustawa uformowana do decyzji Pana Prezydenta co do tego, czy złożyć pod nią podpis.

Wicepremier Beata Szydło ostatnio miała mocne wystąpienie Szydło, w którym mówiła, że należy patrzeć na polską rację stanu i opozycja nie powinna przeszkadzać polskiemu rządowi w prowadzeniu polityki zagranicznej. Czy zgodziłby się Pan z taką wypowiedzią?

Oczywiście, że powinniśmy patrzeć na polską rację stanu. Dobrze, że toczy się ten dialog z KE, że pan premier Morawiecki prowadzi ten dialog z Jeanem Claude Junckerem. Widać wśród niektórych polityków opozycji rozczarowanie, że te emocje będą wygaszane, że nie ma sporu i to jest przykra informacja. Ten spór wewnątrz Polski jest transmitowany na forum unijne po to, żeby te negatywne emocje wokół Polski budować. Oczywiście, że tak nie powinno tak być i pani premier Szydło trafnie w swoim wystąpieniu na te mechanizmy wskazywała. Nie widzę żadnego zagrożenia dla praworządności w Polsce, mamy sytuację postępujących reform, ale jest też oczywiście pewien dyskurs polityczny. Jeżeli on prowadzi do tego, że pewne postulaty zmian w prawie, które miałyby uspokajać pewne obawy, to ta informacja generalnie jest dobra. Ale oczywiście podstawą jest zachowanie rdzenia zmian w systemie sądownictwa.

Zmienię temat. Dzisiaj mamy pierwszy Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów. Czy to była potrzebna inicjatywa?

To bardzo dobra inicjatywa, sformułowana przez Pana Prezydenta. To jest inicjatywa, która mam nadzieje będzie funkcjonować w świadomości społecznej. Widzę tutaj pewną analogię chociażby do sytuacji związanych z Dniem Żołnierzy Wyklętych, wtedy, kiedy od pierwszego święta doszliśmy do sytuacji takiej jak w tym roku, kiedy mamy obchody w regionach, obchody lokalne i naprawdę Polacy wpisali się w to święto. Mam nadzieję, że podobnie będzie z Dniem Polaków Ratujących Żydów. To jest kontekst oczywiście daty śmierci rodziny Ulmów. Znamy te wydarzenia, pamiętamy wystąpienie Pana Prezydenta sprzed dwóch lat, kiedy było otwierane Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Markowej. To święto to jest dzisiaj docenienie tych wszystkich naszych bohaterów, którzy podejmowali heroiczną decyzję wtedy, kiedy narażone było życie nie tylko ich, ale także ich najbliższych, żeby ratować współbraci narodowości żydowskiej. Wiemy, że nie wszyscy oni mają status Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Nie wszystkie przypadki tego rodzaju heroizmu są zidentyfikowane, a to jest święto, które powinniśmy celebrować.

Wczoraj mieliśmy do czynienia z protestami przeciwko zakazaniu aborcji eugenicznej. Pan Prezydent zdaje się nie popiera tego, aby taka przesłanka pozostała w ustawie aborcyjnej?

Pan Prezydent bardzo wyraźnie wypowiadał się w tych sprawach mówiąc, że jest przeciwnikiem aborcji eugenicznej. Natomiast jeśli chodzi o sytuację protestów, to z jednej strony mieliśmy „Czarny Protest”, a z drugiej „Biały Piątek”. W ramach „Czarnego Protestu” też głosy były bardzo różne, bo były wystąpienia tego rodzaju, jak te wskazujące za brakiem zgody na wykreślenie tej przesłanki eugenicznej jeżeli chodzi o ustawę aborcyjną, ale były też postulaty aborcji na życzenie, które dla mnie ze względów moralnych są nieakceptowalne.

Rozmawiał Adam Stankiewicz