Wicepremier Jarosław Gowin odniósł się na antenie wPolsce.pl do opinii prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry nt. ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Jego zdaniem być może zaskakuje ona ostrością krytyki, ale musimy poczekać na orzeczenie TK i stanowisko rządu w tej sprawie.

Na pytanie Marcina Fijołka czy mamy do czynienia z odwrotem polskiego rządu w sprawie ustawy o IPN, gdyż prokuratur generalny pisze wprost, że przepis, który sam współtworzył, jest niekonstytucyjny- Gowin tłumaczył, że  ta ustawa w całości nie powstawała w Ministerstwie Sprawiedliwości.

To był projekt rządowy, czyli swój wkład miały tutaj także inne ministerstwa. Po drugie na etapie prac parlamentarnych doszły istotne poprawki dotyczące wątku ukraińskiego. I w tym sensie wydaje mi się, że zarzucanie panu ministrowi Ziobrze jakiejś schizofrenii prawniczej jest nadużyciem

—powiedział wicepremier.

Jarosław Gowin zauważył, że jeszcze nie analizował poszczególnych punktów opinii ministra Ziobry, ale - jak zaznaczył- była ona na pewno suwerenna i bezstronna.

Będziemy się zapoznawać jako Rada Ministrów z tym stanowiskiem i czekać też na orzeczenie TK. Ale mówiąc szczerze po tej opinii prokuratora generalnego nie wyobrażam sobie, żeby niezależnie od tego, jakie będzie stanowisko TK, ta ustawa miała pozostać niezmieniona

—stwierdził Gowin.

I dodał:

Mam poczucie winy, ale też nie ukrywałem, że nie uważam tej ustawy za Pismo św. i osobiście opowiadam się za tym, żeby usunąć te elementy, które wbrew naszym intencjom interpretowane są za granicą - przede wszystkim przez środowiska żydowskie - jako jakieś zagrożenie dla możliwości dociekania prawdy o Holokauście

—podniósł wicepremier.

Jego zdaniem obecny stan jest wynikiem tego, iż w rządzie doszło do „pewnych nieścisłości komunalizacyjnych”.

Niewątpliwie glosując nad tą ustawą w Sejmie byliśmy przekonani, że (…) stronę izraelską poinformowano o treści tej ustawy i nie wnosiła do niej zastrzeżeń. Potem okazało się, że jednak ten problem resortowości odcisnął też negatywne piętno na trybie prac i ostatecznej treści tej ustawy

—powiedział Jarosław Gowin.

Polityk zaznaczył, że na razie nie ma żadnego wspólnego stanowiska rządu, iż należy się w jakimś zakresie -mniejszym czy większym -z tej ustawy wycofywać.

Mamy opinię prokuratora generalnego, rzeczywiście może zaskakującą jeśli chodzi o ostrość krytyki tej ustawy, ale jakie będzie ostateczne stanowisko rządu zobaczymy

—skwitował Gowin.

pc/wPolsce.pl