Politycy opozycji przyznali się do błędu. I temat jest zamknięty. Dziś ci, którzy wtedy nie zagłosowali jak powinni - nie kierując projektu „Ratujmy kobiety” do Sejmu - mają okazję, żeby się zrehabilitować. Ja głosowałam tak, jak należy
— powiedziała w rozmowie z portalem wPolityce.pl Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej.
wPolityce.pl: W piątek przed Sejmem organizuje się Czarny Protest przeciwko projektowi „Zatrzymaj aborcję”. Nie ma Pani wokół tej sprawy pewnych wyrzutów sumienia?
Joanna Scheuring-Wielgus: Ale jakich wyrzutów sumienia?
Politycy opozycji „zawiedli” swój elektorat, gdy nie przeszedł projekt Barbary Nowackiej.
Ale politycy opozycji przyznali się do błędu. I temat jest zamknięty. Dziś ci, którzy wtedy nie zagłosowali jak powinni - nie kierując projektu „Ratujmy kobiety” do Sejmu - mają okazję, żeby się zrehabilitować. Ja głosowałam tak, jak należy i moje działania pokazują, że jestem zawsze ze środowiskiem kobiecym. Ja, Joanna Scheuring-Wielgus, nie muszę się z niczego tłumaczyć.
Czy droga parlamentarna wyczerpała się, że trzeba wyjść na ulicę i protestować przeciwko projektowi „Zatrzymaj aborcję”?
Każdy może protestować na ulicy w sprawie, która jest dla niego ważna. Niech każdy protestuje jak chce, ja nic nikomu nie narzucam. Natomiast w momencie, gdy jakaś sprawa jest mi bliska, staram się to powiedzieć również na ulicy z tymi, którzy nie mają możliwości występowania na mównicy sejmowej.
Opinię publiczną zaskakują kolejne informacje o słabnących morale w Nowoczesnej, a w konsekwencji, odejściach. Czy Pani partia, wchodząc w koalicję z silniejszą Platformą Obywatelską, zjeżdża na równi pochyłej? To w końcu głosy wewnątrz…
Tak, ale umówmy się, ostatnie badania sondażowe - jeśli im wierzyć - pokazują, że koalicja partii opozycyjnych jednak jest siłą. Mam nadzieję, że te wyniki będą miały tendencje wzrostową.
Wystąpiła Pani niedawno razem z panią Kają Godek w programie red. Moniki Olejnik. Trzeba przyznać, że było nerwowo i emocjonalnie.
Ale ja nie atakowałam pani Kai Godek.
Z Pani ust padły nawet mocne słowa, że „płodu nie można nazywać człowiekiem i dzieckiem”. W takim sporze nie była przekroczenia pewnej granica?
Ja nigdy nie komentuję i nie oglądam programów, w których występuję. Proszę mi uwierzyć. Nawet tego nie oglądałam.
Not. ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/387294-nasz-wywiad-scheuring-wielgus-czarny-protest-niech-kazdy-protestuje-jak-chce-ja-nic-nikomu-nie-narzucam