Donald Tusk, gdy był wicemarszałkiem Sejmu, lekką ręką zgarnął 180 tys. zł nagród. Nie słyszałem wtedy krzyków pana Schetyny, pana Nitrasa i innych kolegów z PO, że jest to skandal i nie wzywali wtedy z ław sejmowych do niego „Oddaj kasę!”
— mówił w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jan Mosiński, poseł PiS.
Czy nowe projekty zmian ws. sądownictwa i nieopublikawnych dotąd orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, to gest na ułagodzenie Brukseli, czy też „mydlenie oczy”, jak przekonuje opozycja?
Jan Mosiński, PiS: Opozycję trudno komentować, bo jest chaotyczna i niezorganizowana. Natomiast decyzje pana premiera Mateusza Morawieckiego można postrzegać trochę jako inną formę polityki na linii Warszawa-Bruksela. Bez wątpienia te zmiany, o których mówimy to - w pierwszej kolejności - wysłuchanie głosu środowisk sędziowskich, refleksji, która nastąpiła wewnątrz klubu PiS, ale także ukłon w stronę Brukseli. Bo tam, gdzie nie ma potrzeby zaogniać kursu, to tego nie robimy. Dzisiaj sama UE stoi przed dużym wyzwaniem, mamy przecież problem z Rosją. To wszystko pokazuje, że musimy przemodelować naszą politykę zagraniczną ale także politykę wewnętrzną wobec zagranicy, zwłaszcza Brukseli, która symbolizuje tę jedność i różnorodność całej Unii Europejskiej,
Te gesty naszej krajowej opozycji nie przekonują. Ale czy to nie jest również tak, że w sytuacji, gdy uda się załagodzić spór z Brukselą, wytrącicie tym samym z ręki opozycji argumenty ?
PO, Nowoczesna, po części PSL wyznaje zasadę, że im gorzej Polsce, tym lepiej dla nich. Nic z tego nie wychodzi, bo jesteśmy na kursie wzrostu gospodarczego, jesteśmy poważnym i silnym partnerem w relacjach międzynarodowych. Jeżeli tutaj uda się załagodzić tę różnicę zdań z Brukselą, to wówczas cóż pozostanie Grzegorzowi Schetynie? Obgryzanie paznokci ze złości.
Jak rozumieć równie zaskakujące oświadczenie Prokuratora Generalnego o niekonstytucyjności jednego z przepisów nowelizacji ustawy o IPN?
Na tę kwestię uwagę zwrócił sam prezydent, kiedy kierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Myślę, że to też w jakiś sposób wycisza tę atmosferę.
A czy nie jest to pewna niekonsekwencja ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości?
Można na to patrzeć, jak na jakieś zapętlenie się, ale ważne jest, żeby wyciągać wnioski z własnych błędów. I dobrze, że minister sprawiedliwości-prokurator generalny dostrzegł to i zasugerował, aby ewentualnie doprecyzować przepisy w taki sposób, aby nie było niedomówień, co zrobić z przypadkiem, gdy ktoś za granicą naruszy przepisy ustawy.
Czyja postawa lepiej trafi do wyborców? Premiera Morawieckiego, który zadeklarował stanowczo wycofanie nagród i premii z rządu, czy też premier Szydło, która w mocnym wystąpieniu broniła tychże nagród, jakie przyznano za jej czasów?
Pani premier mówiła to czasie przeszłym, broniąc jako szefowa rządu swoich podwładnych i chwała je za to, że potrafi wobec pewnego bezrefleksyjnego ataku ze strony opozycji stanąć w prawdzie. Jak zaznaczyła, po tej demolce państwa, jaką przejęliśmy po rządach PO-PSL, efekty progresji ekonomicznej pozwoliły nagrodzić jej ministrów.
Dlaczego atak ze strony opozycji nazwał Pan „bezrefleksyjnym”?
Donald Tusk, gdy był wicemarszałkiem Sejmu, lekką ręką zgarnął 180 tys. zł nagród. Nie słyszałem wtedy krzyków pana Schetyny, pana Nitrasa i innych kolegów z PO, że jest to skandal i nie wzywali wtedy z ław sejmowych do niego „Oddaj kasę!”. Nie słyszałem podobnych głosów ze strony dzisiejszej opozycji, gdy Donald Tusk, niespełna po dwóch miesiącach urzędowania jako premier, nagrodził kilku swoich ministrów premiami. Jeszcze nic nie zrobili, a już dostali po parę tysięcy złotych! To nie jest ucieczka z naszej strony. Natomiast przechodząc do pana premiera Mateusza Morawieckiego. W związku z tym, że opinia publiczna jednak była poruszona tym premiami, zmiany będą dokonane. Myślę, że elektorat PiS zrozumiał to, co zostało dokonane przez rząd Beaty Szydło, ale oczekuje również, że ten problem, który trwa już od momentu transformacji ustrojowej, będzie jednak jakoś uregulowany.
Rozmawiali Anna Sarzyńska (wPolsce.pl) i Adam Kacprzak (wPolityce.pl)
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/387278-nasz-wywiad-mosinski-zmiany-w-ustawie-o-sadach-to-refleksja-ktora-nastapila-wewnatrz-klubu-pis-a-takze-uklon-w-strone-brukseli