W „Kropce nad i” doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy prowadzącą program Moniką Olejnik, a Joanną Scheuring-Wielgus i Kają Godek na temat aborcji. W pewnym momencie, zdenerwowana Olejnik wykrzyczała w kierunki Kai Godek, żeby ta zajęła się sobą, a nie zmuszała kobiety do przezywania dramatu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ostre starcie ws. aborcji! Scheuring-Wielgus zaatakowała Godek: „Proszę nie mówić o płodzie jako człowieku i dziecku!”
Kaja Godek opowiedziała w programie historię z Opola, gdzie pozwolono na śmierć dziecka chorego na zespół Downa.
Wtedy rozwścieczona Olejnik zarzuciła Godek, że chciałaby, żeby umierało „jedno czy trzydniowe chore dziecko”.
Wtórowała jej Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej, która dopytywała Godek o to, gdzie jest, „kiedy kobieta musi donosić ciążę z dzieckiem, które nie ma ani rąk, ani nóg”.
Wtedy Olejnik nie wytrzymała.
Niech pani zajmie się sobą, a nie zmusza innych, by przeżywali dramat!
— grzmiała Monika Olejnik.
Kiedy działaczka zwróciła dziennikarce uwagę, że ta zachowuje się niegrzecznie, Olejnik stwierdziła, że to „zmuszanie kobiet do przeżywania dramatu jest aroganckie”.
Zachowania Moniki Olejnik nie komentowała posłanka Scheuring-Wielgus, która podczas całego programu nie patrzyła nawet na swoją rozmówczynię.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/387000-furia-moniki-olejnik-w-rozmowie-z-kaja-godek-puscily-jej-nerwy-niech-pani-zajmie-sie-soba-a-nie-zmusza-innych-by-przezywali-dramat