Potwierdzają się informacje tygodnika Sieci o sposobie działania mafii reprywatyzacyjnej, której jednym z członków jest mec. Robert N., brat „milionowej urzędniczki” w kontrolowanym niegdyś przez PO ministerstwie sprawiedliwości. Dziś Komisja Weryfikacyjna opublikowała szokujący raport, z którego wynika, że klika Roberta N. mogła zarobić na warszawskiej reprywatyzacji nawet kilkaset milionów złotych. W raporcie komisji znalazły się także informacje, które w poniedziałek ujawnił tygodnik Sieci. Chodzi o taryfikator łapówkarski, który ustalić mieli Jakub R., b. wiceszef Biura Gospodarki Nieruchomościami warszawskiego ratusza oraz jego matka Alina D. - znana warszawska prawnik.
Przygotowaliśmy raport, dotyczący liczby odszkodowań wypłaconych od 2010 roku grupie Roberta N. i jego siostry, która byłą dyrektorem w tym ministerstwie za czasów PO. Spisaliśmy ok.100 nieruchomości, tylko samych odszkodowań miasto wypłaciło 119 złotych!
– podliczał Patryk Jaki.
Takie pieniądze wypłacał urząd miasta PO mafii reprywatyzacyjnej. To jeden wielki skandal! Tylko z tego powodu Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna się podać do dymisji.
– przekonywał Sebastian Kaleta, wiceprzewodniczący komisji.
Kaleta zaprezentował ciekawe wyliczenie, które pokazuje porażającą skale procederu reprywatyzacyjnego w Warszawie.
Komisja już pokazywała kilka spraw, w których Robert N. występował jako pełnomocnik lub beneficjent.Każda z tych nieruchomości warta była kilkadziesiąt milionów złotych. Doszło do 46 zwrotów w naturze, nie wiemy ile warte razem były te nieruchomości i czy w każdym przypadku doszło do nieprawidłowości, których część ujawniła komisja. Można jednak powiedzieć, że to majątek wart co najmniej kilkaset milionów złotych.
– mówił Sebastian Kaleta, który stwierdził, że pieniądze przelewane na konta Roberta N. i jego kliki pozwoliłyby na budowę kilkudziesięciu szkół i przedszkoli w Warszawie.
Tygodnik „Sieci” dotarł do prokuratorskich zeznań mecenasa Roberta N., jednego z głównych rozgrywających na rynku dzikiej warszawskiej reprywatyzacji, oraz jego wspólnika Janusza P., handlarza roszczeń i kamienic. Obaj obecnie przebywają we wrocławskim areszcie, z zarzutami oszustwa i łapówkarstwa. Z lektury ich zeznań wyłania się obraz mafijnej grupy, tworzonej przez warszawskich urzędników i prawników, zdemoralizowanych, działających w poczuciu całkowitej bezkarności.
Jak działał stworzony przez nich system? Wbrew pozorom bardzo prosto. „Kontrahenci” kontaktowali się z Aliną D., która była pośrednikiem i negocjatorem w procesie ustalania łapówek dla jej syna Jakuba R. To do niego należały w stołecznym ratuszu niemal wszystkie decyzje dotyczące zwrotów nieruchomości czy odszkodowań za nie. Zorganizowana grupa przestępcza działała według ustalonych zasad. Za „załatwienie” sprawy Jakub R. i Alina D. brali od 10 do 25 proc. wartości odszkodowania lub roszczenia, często obejmowali też udziały w zagarniętych nieruchomościach albo przyjmowali łapówki za przychylność i sprawność w załatwianiu spraw.
– czytamy na łamach tygodnika Sieci.
-
Nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać najnowszy numer tygodnika „Sieci”!
Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/386949-porazajacy-raport-komisji-weryfikacyjnej-o-imperium-roberta-n-mafia-o-ktorej-informowal-tygodnik-sieci-zarobila-na-aferze-nawet-kilkaset-milionow-zlotych