Idee? Jakie idee? Wartości? Jakie wartości? Liberalizm vs konserwatyzm? Wolny rynek vs interwencjonizm państwowy? Jakie znów liberalizmy i interwencjonizmy? Emocje. Popkultura. Polityczny celebrytyzm. Oto co rządzi dzisiejszą polityką. Przygotujmy się, że najbliższe dwa lata w polskiej polityce właśnie emocjami będą naznaczone.
Emocjami i manipulacją. Bezczelną i podstępną. Sięgnąłem ponownie ( który to już raz?!) po fundamentalną pracę Leo Straussa „Historia filozofii politycznej”. Z każdym rokiem inaczej na tę pracę patrzę. Każda kolejna strona lektury przeraża i dołuje coraz mocniej. Wgniata w poczucie beznadziei. Wzmacnia skrywany przecież usilnie przez człowieka ideowego cynizm.
No bo jak jeszcze wierzyć w wojnę idei, skoro przygniatają nas codziennie kolejne fazy postępu przeklętej mediokracji? Pustego, pełnego jałowych sporów systemu żerującego na postępującym infantylizmie zachodniej cywilizacji. Jak angażować się w spory o to czy demokracja musi być liberalna albo żadna? Jak dyskutować o tym, że liberalizm odszedł od Locke’a i Milla i dziś ma twarz oderwanych od odwiecznych wartości utylitarystów? Oczywiście takie spory intelektualne mają jeszcze miejsce. W niszowych periodykach i nic nie znaczących w zderzeniu z realnym światem debatach uniwersyteckich. Czasami jakiś intelektualista zostanie zaproszony do telewizji by nocą opowiedział o Spinozie i demokracji w myśli Platona. Co jednak z tego skoro gwiazda „Seksu w Wielkim Mieście” ogłosiła właśnie, że będzie kandydować na burmistrza Nowego Jorku. Może wygrać.
Pisałem kilka dni temu na tym portalu, że PoPpolityka wchodzi w następną fazę. Nie będzie więc ten tekst o tym jak polityka stała się dziś częścią popkultury. Została wessana w do pulpy. Ku uciesze nie tylko liberałów, ale również konserwatystów. Dziś przecież prawicę symbolizuje na świecie celebryta Donald Trump.
Polityka oparta na emocjach jest wygodna. Szczególnie jeżeli emocje są podgrzane do czerwoności. Zdejmuje to z polityków, komentatorów politycznych, publicystów odpowiedzialność. Skoro jest tylko show, to niech będzie jego reguły rządzą. A przecież show ma wywoływać skrajne emocje. Nic więcej. Dziś ich podsycanie jest niezwykle proste.
Telewizja Channel 4 ujawniła, że firma doradcza Cambridge Analytica (CA) wymyśliła sprytny sposób na podgrzewanie politycznych emocji. W programie stacji wyemitowano nagrane z ukrycia rozmowy z kierownictwem Cambridge Analytica z dziennikarzem, który podszył się pod członka bogatej rodziny ze Sri Lanki, proszącego o pomoc w wygraniu wyborów. Co proponowali szefowie firmy?
Przygotowanie profili psychologicznych wyborców. Jak? Choćby za pomocą mediów społecznościowych. Dzięki takiemu rozpracowaniu, na bazie lęków mas firma miała przygotować specjalnie dopasowane komunikaty polityczne. CA podobno współpracowała z byłymi agentami MI5 i MI6, którzy „znajdą wszystkie trupy w szafie”- jak słyszymy w reportażu. Firma oferuje również bezpośrednie kompromitowanie polityków poprzez podstawianie im prostytutek, nagranie jak przyjmują łapówki etc. To akurat działania, które nie różnią się od tradycyjnych metod eliminacji politycznego oponenta. Nihil novi.
O wiele istotniejsze są metody manipulacji masami. Brytyjski „The Observer” napisał, że CA wykorzystywała w celach komercyjnych dane, uwaga, 50 milionów osób zarejestrowanych na Facebooku. To ogromna siła wyborcza. Dane miały być pozyskiwane za pomocą aplikacji stworzonej na przez mołdawskiego naukowca Alexandra Kogana.
Użyliśmy Facebooka do pozyskania milionów profili osób, a następnie zbudowaliśmy modele, które wykorzystywały to, co o nich wiedzieliśmy, i ich wewnętrzne demony (w celu tworzenia skutecznych przekazów politycznych). To był fundament, na którym zbudowano całą firmę”.
-powiedział w „Observer” cytowany przez PAP były szef działu badań CA, Chris Wylie. CA miała współpracować ze sztabem Donalda Trumpa. Zapewne na zaproszenie mrocznego Steve’a Bannona.
Sprawa CA jest szalenie istotna w kontekście polskiej polityki. Opartej dziś wyłącznie na kipiących emocjach. Polityki, w której padają porównania do komunizmu, nazizmu, faszyzmu, targowicy etc. To znakomite pole do działania przebiegłych manipulatorów, niszczących ostatnie fundamenty demokracji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/386745-emocje-polityczne-w-polsce-sa-rozgrzane-do-czerwonosci-latwo-o-skuteczna-manipulacje-masami-dlatego-sprawa-ca-jest-szalenie-istotna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.