Wydawany przez Spółkę Polityka dwutygodnik „Forum” uzupełnia, jak wiadomo nie od dziś, linię ideową tygodnika „Polityka”, przywołując artykuły z prasy zagranicznej, które mówią o tym, że w Polsce mamy rząd narodowo-faszystowki i że Polacy to straszni antysemici. Zwróciłem uwagę na tekst o antysemityzmie Polaków napisany przez Rosjanina Igora Bunina. (Forum, nr 5, 2-15.03.2018) Ataki na polski nacjonalizm i antysemityzm z mediów bliskich Kremlowi to klasyka. Ton artykułu Bunina jest mentorski, lekko protekcjonalny, jakby stała za Buninem wielka kultura wielowiekowej tolerancji i nie tyle nawet szacunku do Żydów, tylko czystej miłości, do jakiej zdolna jest jedynie rosyjska dusza. Jak powszechnie wiadomo, Rosja zawsze była „wolna” i „czysta” od antysemityzmu. Jedyne takie wyjątkowe miejsce na ziemi. Bunin dekonstruuje mit wielkoduszności Polaków, obraz ich samych jako ludzi szlachetnych z natury. Oczywiście argumentem zasadniczym jest książka Jan Grossa Sąsiedzi. To nieistotne, że jej autor manipuluje faktami i przeinacza dane. Bunin pisze, że od połowy 1942 roku z gett na terytorium okupowanej Polski uciekło 20-25 tysięcy Żydów. Większość została wydana niemieckim władzom. Ani słowa o uratowanych. Ani słowem, że za pomoc groziła śmierć całej rodziny, a mimo to znaleźli się mężni ludzie, którzy nie byli obojętni, i najczęściej byli to katolicy, ponieważ motywacja religijna pozwalała przezwyciężyć paraliżujący strach. Ani słowem o walce podziemia ze szmalcownikami i o pomocy Żydom w trakcie Powstania w Getcie. Ani słowa analizy o sytuacji Żydów Polsce na tle innych krajów pod okupacją niemiecką, których rządy współpracowały z Niemcami w eksterminacji ludności żydowskiej. Polska to „nieludzka ziemia” - taki morał płynie z wywodów Bunina. Wszyscy Polacy to antysemici.
Najbardziej zabawne jest użycie przez Bunina domorosłej psychoanalizy do rozwikłania zagadki polskiego antysemityzmu. Pisze:
„W ujęciu psychologii analitycznej najwyższa warstwa podświadomości kryje nieakceptowane dla osobowości pragnienia. Carl Gustaw Jung twierdził, że każdy ma taką kryjówkę, nazywał ją Cieniem. Jeden ze sposobów pogodzenia się ze sobą, rozwiązania wewnętrznego konfliktu jest projekcja własnego Cienia na zewnątrz, na ludzi z otoczenia, na świat jako taki. Ja to przełożyć na współczesne życie polityczne? Weźmy przykład: Krytykowane brutalnej polityki Izraela wobec Palestyńczyków pozwala osłabić własne poczucie zbiorowej winy za obojętność lub współudział w Holocauście. W Polsce zauważalny jest mechanizm przypisujący winę komuś innemu”.
Zatem została rozwikłana zagadka zajadłych ataków lewackich mediów na politykę Izraela. Skala tych ataków ujawnia po postu Cień, jaki tkwi w psychice lewicującego Niemca i Francuza. W najwyższej warstwie podświadomości pozostają nieświadomi tego Cienia, czyli są antysemitami, co potwierdza praktyka historyczna. To rząd Vichy pomagał Niemcom w eksterminacji Żydów i to Niemcy budowali obozy koncentracyjne. Tymczasem polska prawica rozumie politykę Izraela. Nie ma żadnego Cienia. Ale można tym tropem iść dalej. Czy ataki liberalnych środowisk żydowskich na politykę Izraela też tłumaczyć tym mechanizmem, jako głęboko zaszyfrowane poczucie zbiorowej winy za brak należnej reakcji na Holocaust? Swego czasu bardzo wpływowa intelektualnie osoba, Zygmunt Bauman, stwierdził, że to, co robi Izrael z Palestyńczykami, przypomina to, co robili Niemcy z Żydami podczas II wojny. Czy to, co powiedział Bauman, to zaszyfrowane w jungowskim Cieniu, zbiorowe poczucie winy bogatych środowisk żydowskich, które nie reagowały jak należy, ponieważ żywiły obawę, co do masowej emigracji europejskich Żydów, która osłabiłaby w Stanach Zjednoczonych ich pozycję i spowodowała tam narodziny antysemityzmu? Można przypuszczać, że gdyby Polaków, czy Węgrów mordowano w tej skali co Żydów, obojętność bogatych środowisk polskich czy węgierskich w USA byłaby podobna. Ta zasada być może dotyczy każdej nacji. A potem pojawia się mechanizm wypierania swego prawdziwego obrazu, który tworzy zbiorowe złudzenia. Taki jest świat, demoniczny i straszny. I tylko praktyki religijne odwołujące się do indywidualnego sumienia, mają moc rozbrajania tej skłonności do zbiorowych urojeń. Polacy są narodem indywidualistów. Z czego to wynika? Między innymi z duchowości tworzonej w oparciu o religię katolicką.
A wracając do Igora Bunina. Ta szlachetność motywacji w tropieniu głębinowych źródeł antysemityzmu i zajadły atak na polski antysemityzm ujawnia Cień, jaki tkwi w psychice Bunina, który jest wypartym poczuciem zbiorowej winy Rosjan. Ich straszny antysemityzm da się porównać do niemieckiego. Bunin reprezentuje klasyczne, metafizyczne zakłamanie rosyjskiej duszy, która im bardziej postrzega siebie jako niewinną i szlachetną, tym większy produkuje Cień. Ten rosyjski Cień w porównaniu z polskim, to głęboka ciemna noc.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/386472-rosjanin-oskarza-polakow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.