Teatr postanowił wystawić sztukę pt. „Wróg – instrukcja obsługi”. W ramach przygotowań rozesłano do szkół podstawowych prośbę, aby dzieci narysowały, jak wyobrażają sobie wroga. I dzieci narysowały: uchodźców, terrorystów, Niemców i Rosjan.
To nie spodobało się „Gazecie Wyborczej”. No bo jak można za wroga uważać uchodźcę, Niemca czy Rosjanina? Terrorystę jeszcze można by jakoś wybaczyć, choć to też postać raczej wymagająca zrozumienia, solidarności i opieki niż potępienia – szczególnie jeśli to terrorysta islamski.
Najbardziej oburzające jest jednak, że takich właśnie wrogów wskazują dzieci! Jak to możliwe, że szkoła nie nauczyła maluchów sympatii do Niemców i Rosjan? Dlaczego nie przekonała do tego, że uchodźcy to mili ludzie? Chyba że to dobra zmiana ukradkiem umieściła w podręcznikach do podstawówki fałszywe informacje, że Niemcy rozpętali wojnę z Polską, a w sparli ich sowieccy Rosjanie. To dobra zmiana doprowadziła do gospodarczej kolonizacji III RP przez RFN, to dobra zmiana sprowokowała agresję Rosji na Krym i wschodnią Ukrainę…
Ale gdzie byli wtedy rodzice? Przez lata edukowani przez „Wyborczą” powinni w chwili próby stanąć na wysokości zadania. Przecież duża część z nich, zapytana oficjalnie przez dziennikarza z ulicy Czerskiej albo pracownika firmy badającej opinię publiczną, odpowiedziałaby najpewniej, że kocha Niemców i Rosjan, że nie obawia się uchodźców… Co innego jednak się odpowiada, gdy pyta dziennikarz lub ankieter, a co innego mówi się w domu dzieciom. Tym pierwszym mówi się to, co chcą usłyszeć, a dzieci chce się dobrze wychować, wskazać im, kto jest naprawdę niebezpieczny, z której strony może nadejść zagrożenie, kogo należy uważać za wroga.
Teatr oraz przeróżni aktywiści już zapowiedzieli pranie mózgów dziecięcych rysowników – już prowadzona jest wielka akcja wmawiania, że Niemiec, Rosjanin i uchodźca to nasi wielcy przyjaciele. Doradziłbym: lepiej powsadzać do ośrodków reedukacyjnych rodziców. Najlepiej wszystkich rodziców w Polsce.
Bo rysunki odesłane przez dzieci na konkurs rozpisany przez teatr mają znacznie większą wartość niż jakikolwiek sondaż robiony wśród dorosłych. Dzieci nie kalkulują, politycznej poprawności się nie kłaniają. Nie wiedzą, że nie wypada, że trzeba być dyplomatycznym. Mają odwagę powiedzieć wprost: król jest nagi. A wrogami Polski są Niemcy, Rosjanie i uchodźcy.
Felieton ukazał się w 11 numerze tygodnika „Sieci”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/386391-wrog-jest-nagi-to-nie-spodobalo-sie-gazecie-wyborczej-no-bo-jak-mozna-za-wroga-uwazac-uchodzce-niemca-czy-rosjanina
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.