Szef MSZ Niemiec Heiko Maas wyraził uznanie za moją interwencję w proces legislacyjny ustaw dot. wymiaru sprawiedliwości; przekazałem mu, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby ograniczenia niezawisłości sędziowskiej
—powiedział prezydent Andrzej Duda portalowi 300polityka.pl.
W piątek w Warszawie prezydent spotkał się z szefem niemieckiej dyplomacji. Niemiecki polityk rozmawiał też z premierem Mateuszem Morawieckim; późnym popołudniem planowane jest spotkanie Maasa z szefem polskiego MSZ Jackiem Czaputowiczem.
Wyraziłem uznanie, że jest to druga, po Francji, zagraniczna wizyta szefa MSZ, a w poniedziałek - kanclerza naszego najważniejszego sąsiada. Wyraziłem zadowolenie, że Niemcy, podobnie jak polskie władze, zdecydowanie chcą przywrócenia konsultacji w formule Trójkąta Weimarskiego, do których Polska mogłaby wnieść perspektywę lidera Europy Środkowej
—powiedział prezydent po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Niemiec, portalowi 300polityka.pl.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szczerski po spotkaniu Andrzej Duda - Heiko Maas: „Zgodzili się, że przyszłość Europy leży w jej jedności, a nie podziałach”
Według prezydenta, w czasie spotkania Maas „zwrócił uwagę, że rządowi Niemiec zależy na wspólnym stanowisku Unii Europejskiej w sprawie relacji handlowych z USA”.
Zgodziłem się z nim w tej sprawie
—powiedział Andrzej Duda.
Minister spraw zagranicznych Niemiec wyraził uznanie za moją interwencję w proces legislacyjny ustaw dotyczących wymiaru sprawiedliwości. Przekazałem mu, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby ograniczenia niezawisłości sędziowskiej, a przede wszystkim zależy mi na reformie wymiaru sprawiedliwości, której efektem będzie stopniowe przywrócenie wiarygodności trzeciej władzy w polskim społeczeństwie. Zaznaczyłem, że jestem stanowczym zwolennikiem zmiany generacyjnej w Sądzie Najwyższym, by nie orzekali sędziowie mający przeszłość w PZPR
—powiedział prezydent.
CZYTAJ TAKŻE: Szef MSZ po spotkaniu z Heiko Maasem: Celem jest silna Unia Europejska, która nie jest podzielona na różne prędkości i obszary
Polska jest drugim celem wizyty zagranicznej zaprzysiężonego w środę szefa niemieckiej dyplomacji. W środę, zaraz po objęciu urzędu, Maas udał się z krótką wizytą do Paryża.
W poprzednim rządzie wielkiej koalicji (CDU/CSU-SPD) Maas pełnił funkcję ministra sprawiedliwości i ochrony konsumentów. W tej roli wyrażał zaniepokojenie w związku z zagrożoną - jego zdaniem - niezależnością wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Pozytywnie odnosił się też do wszczęcia przez KE wobec Warszawy postępowania z art. 7 traktatu o UE.
Maas zastąpił na stanowisku szefa MSZ Sigmara Gabriela - b. lidera socjaldemokratów i jednego z najpopularniejszych, najbardziej doświadczonych polityków tego ugrupowania.
Nowy gabinet Angeli Merkel został zaprzysiężony po blisko sześciu miesiącach od wyborów parlamentarnych w Niemczech. Jeszcze nigdy okres formowania gabinetu nie trwał w tym kraju tak długo.
W wyborach do Bundestagu z 24 września 2017 roku zarówno chadecy, jak i socjaldemokraci, odnotowali najgorsze wyniki w swej powojennej historii. Początkowo obóz chadecki chciał utworzyć koalicję z FDP i Zielonymi, jednak liberałowie zerwali rozmowy sondażowe. Chadecy przystąpili wówczas do rozmów sondażowych, a później koalicyjnych, z SPD, która przystąpiła do nich, choć początkowo planowała przejście do opozycji.
O losie przyszłej koalicji ostatecznie zadecydowało wewnątrzpartyjne referendum wśród członków SPD, w którym mimo zgłaszanych przez wielu socjaldemokratów obiekcji dwie trzecie zagłosowało za odnowieniem koalicji.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/386313-maas-pogratulowal-dudzie-interwencji-ws-ustaw-sadowych-prezydent-nie-chcialbym-ograniczenia-niezawislosci-sedziowskiej